Prokurator generalny uważa, że funkcjonariusze policji są pokrzywdzeni przy pobieraniu ekwiwalentu. To zaś uzasadnia stwierdzenie, że w ich przypadku dochodzi do naruszenia art. 66 ust. 2 konstytucji, który stanowi, iż pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów.
Prokurator generalny uważa, że funkcjonariusze policji są pokrzywdzeni przy pobieraniu ekwiwalentu. To zaś uzasadnia stwierdzenie, że w ich przypadku dochodzi do naruszenia art. 66 ust. 2 konstytucji, który stanowi, iż pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów.
NSZZ Policjantów wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o uznanie art. 115a ustawy o policji (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 355 ze zm.) za niezgodny z ustawą zasadniczą (sygn. K 7/15). Zgodnie z przepisem ekwiwalent pieniężny za dzień niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego lub dodatkowego oraz za każde rozpoczęte 8 godzin niewykorzystanego czasu wolnego ustala się w wysokości 1/30 części miesięcznego uposażenia zasadniczego. Dolicza się do niego dodatki o charakterze stałym, które są należne do ostatnio zajmowanego stanowiska służbowego. Policjanci pytają: dlaczego tylko 1/30, skoro inne służby mają korzystniejsze regulacje? Dla przykładu: funkcjonariusze Agencji Wywiadu otrzymują 1/22 uposażenia za każdy niewykorzystany dzień urlopu. Podobnie przedstawiciele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Służba Więzienna otrzymuje nawet 1/21.
„Przyjęty w większości porównywanych regulacji czynnik 1/22 (ew. 1/21) odpowiada średniomiesięcznej (w skali roku) liczbie dni roboczych funkcjonariuszy” – wskazują policjanci we wniosku i dodają, że celem art. 115a jest zrekompensowanie funkcjonariuszowi niewykorzystanego urlopu. To się jednak – zdaniem związkowców – nie dzieje, gdyż w praktyce otrzymują oni ekwiwalent wynoszący zaledwie 73 proc. dziennego uposażenia. A to z kolei ogranicza – podkreślają mundurowi – ich konstytucyjne prawo do płatnego urlopu.
Policjanci liczą na wyrok TK. Na razie rację policjantom przyznał prokurator generalny. I choć jego zdaniem funkcjonariusze tej formacji nie powinni czuć się pokrzywdzeni w porównaniu z kolegami z innych służb (bo nie da się porównać pracy policjanta z pracą funkcjonariusza SKW), niemniej jednak rzeczywiście zasługują na wyższy ekwiwalent.
Prokurator w swojej opinii przesłanej do Trybunału Konstytucyjnego podkreśla przede wszystkim, że ustawodawca, wprowadzając w 2001 r. do ustawy o policji współczynnik 1/30, w ogóle nie uzasadnił, skąd takie wyliczenie. W projekcie znajdowało się jedynie wskazanie, iż „szczególny charakter stosunku służbowego policjanta, polegający na wykonywaniu zadań w znacznej mierze nieprzewidywalnych i niecierpiących zwłoki oraz o trudnym do oszacowania z góry terminie powoduje, że czas codziennej pracy policjanta nie daje się ściśle określić”.
Niestety, zastosowano najprostsze rozwiązanie i za mianownik przyjęto liczbę dni w miesiącu. Zdaniem prokuratora generalnego to błędna koncepcja. Policjantom bowiem – zgodnie z art. 82 ust. 1 ustawy – przysługuje prawo do corocznego płatnego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 26 dni roboczych. W takiej zaś sytuacji – zauważa prokurator – trudno uznać ekwiwalent wyliczany z jednej trzydziestej uposażenia za uzasadniony.
„Oznacza to de facto, iż wypłacana policjantowi należność za jeden dzień urlopu nie jest odpowiednią rekompensatą” – podsumowuje PG w swoim stanowisku.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama