Niemiecka ustawa o płacy minimalnej (MiLoG) może mieć zgubne skutki dla branży transportu drogowego w Polsce – mówi Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska. MiLoG zakłada, że każda osoba pracująca w Niemczech – nawet czasowo – powinna otrzymywać minimalną stawkę godzinową 8,5 euro. Wynikający z MiLoG-u wzrost wynagrodzeń może skutkować ujemną marżą netto u 42 proc. polskich firm, co grozi im wypadnięciem z rynku, a 53 tysiącom kierowców – utratą pracy.
Niemiecka ustawa o płacy minimalnej (MiLoG) może mieć zgubne skutki dla branży transportu drogowego w Polsce – mówi Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska. MiLoG zakłada, że każda osoba pracująca w Niemczech – nawet czasowo – powinna otrzymywać minimalną stawkę godzinową 8,5 euro. Wynikający z MiLoG-u wzrost wynagrodzeń może skutkować ujemną marżą netto u 42 proc. polskich firm, co grozi im wypadnięciem z rynku, a 53 tysiącom kierowców – utratą pracy.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama