Wedle analiz Work Service jednocyfrowa stopa bezrobocia na koniec tego roku to nadal bardzo realny scenariusz. Świadczy o tym wzrost popytu na pracowników średniego i najniższego szczebla, który jest symptomem utrzymującego się stabilnego wzrostu gospodarczego.
Główny Urząd Statystyczny nie zaskoczył, podając, że liczba bezrobotnych spadła o 1,7 pp. r/r do poziomu 10 proc. Najbardziej znaczące spadki bezrobocia zarejestrowane zostały w województwie łódzkim (o 2,4 pp.), lubuskim i śląskim (po 2,2 pp.), kujawsko – pomorskim (o 2,1 pp.) oraz dolnośląskim (o 1,9 pp.).
To już szósty miesiąc z rzędu gdy obserwujemy spadek poziomu bezrobocia. Jednak wyraźnie widzimy wyhamowanie dynamiki spadku, ze średniego poziomu 0,38 pp. miesięcznie na 0,1 pp. Jest to zjawisko naturalne związane z końcem wakacji, a co za tym idzie wygaszaniem prac sezonowych. Teraz osoby, które znalazły zatrudnienie w okresie letnim, muszą zacząć szukać nowych ofert. Jednak popyt na pracę w Polsce utrzymuje się, niezależnie od sezonowości. Z naszych badań wynika, że w ostatnim kwartale tego roku planowane rekrutacje obejmują najczęściej zatrudnienie pracowników średniego (56%) i najniższego szczebla (52%) - mówi Tomasz Hanczarek, Prezes Zarządu Work Service S.A.
Co ważne, wraz ze wzrostem liczby nowych ofert pracy spada liczba bezrobotnych szukających pracy. Jak wynika z danych GUS, w sierpniu do urzędów pracy zgłosiło się 173,5 tys. osób. Poszukujących zatrudnienia. To o 21,3 tys. mniej niż w poprzednim miesiącu tego roku i o 9,4 tys. mniej niż w sierpniu 2014.
W urzędach pracy na koniec sierpnia mieliśmy 97,9 tys. zgłoszonych ofert zatrudnienia, czyli więcej o 23,4 tys. niż w ubiegłym roku. Jednocześnie z danych GUS wynika, że podmioty zatrudniające minimum jedną osobę odnotowały na koniec II kwartału b.r. o 32,4 % więcej wolnych miejsc pracy, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Najwięcej nieobsadzonych stanowisk było w zakładach przetwórstwa przemysłowego, handlu oraz w sektorze motoryzacyjnym. Na rynku pracy nie brakuje zatem nowych ofert i możliwości rozwoju dla chętnych – dodaje Tomasz Hanczarek.