Psycholodzy mają podlegać obowiązkowej przynależności do samorządu zawodowego i będą musieli się dokształcać. To propozycje rządu.
Złe przepisy dla psychologów / Dziennik Gazeta Prawna
Takie założenia do projektu ustawy o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym przygotowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca 2016 r.
– Od kilkunastu lat czekamy na powołanie samorządu zawodowego psychologów – przypomina Ewa Korczyńska z Polskiego Stowarzyszenia Psychologów Praktyków. – Obecnie zdarza się, że zawód ten wykonują osoby, które nie mają odpowiedniego przygotowania i uprawnień. Tacy fachowcy robią nam złą reklamę – podkreśla Ewa Korczyńska.
– Wykonywanie tego zawodu przez osobę, która nie ma odpowiednich kwalifikacji, może być tragiczne w skutkach dla pacjentów. Wskazanie w ustawie wymogów dla tej profesji zwiększy jej prestiż – wtóruje Paweł Ostaszewski, dziekan Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS.
Martwe przepisy
Obecnie obowiązuje ustawa z 8 czerwca 2001 r. o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów (Dz.U. nr 73, poz. 763 ze zm.). Ale tylko na papierze.
– Ustawa pomimo upływu dziewięciu lat od dnia jej wejścia w życie i 14 lat od uchwalenia nie funkcjonuje w praktyce. Powodem są liczne wady prawne i legislacyjne (patrz infografika – red.) uniemożliwiające jej stosowanie – wyjaśnia resort pracy.
W efekcie nie zostały do niej wydane żadne akty wykonawcze. Brak jest np. organu uprawnionego do dokonywania wpisu na listę psychologów, który warunkuje uzyskanie prawa wykonywania zawodu. – Po prostu nie wiadomo, kto miałby się tym zająć – wskazuje Joanna Gorczyńska, wiceprzewodnicząca Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oddziału terenowego we Wrocławiu.
– Już od dłuższego czasu zabiegamy o to, aby samorząd powstał. Zapobiegłoby to obniżaniu jakości usług – stwierdza Ewa Korczyńska.
Dodaje, że to profesja zaufania publicznego tak jak jest w przypadku prawników czy lekarzy. Tam funkcjonują samorządy zawodowe.
– Z ankiety przeprowadzonej wśród psychologów i ich klientów wynika, że ponad 70 proc. z nich jest za utworzeniem samorządu zawodowego – informuje Joanna Gorczyńska.
Dlatego resort pracy zaproponował, aby organ ten sprawował pieczę nad wykonywaniem tej profesji. Prawo do wykonywania zawodu będzie miała wyłącznie osoba, która zostanie wpisana na listę psychologów. W tym celu trzeba będzie m.in. ukończyć studia jednolite magisterskie albo pierwszego i drugiego stopnia na kierunku związanym z psychologią, mieć pełną zdolność do czynności prawnych i stan zdrowia pozwalający na wykonywanie tej profesji czy nieposzlakowaną opinię.
Ponadto projekt zakłada, że zostanie stworzony system odpowiedzialności zawodowej. Pacjenci będą mogli wreszcie zgłaszać zastrzeżenia do pracy psychologów i oczekiwać podjęcia odpowiedniego postępowania przez organy samorządu. Proponowane zmiany ograniczą jednak konkurencję na rynku usług psychologicznych. A to będzie skutkować wzrostem cen.
Powtórka z historii
Eksperci obawiają się, że kolejna próba utworzenia samorządu zawodowego zakończy się fiaskiem. Na to jednak rząd ma sposób. Zamierza przeznaczyć na wdrożenie zmian ponad 4 mln zł. – Biorąc pod uwagę to, że wprowadzenie regulacji zawodu psychologa jest ograniczeniem wolności gospodarczej, i mając na uwadze poprzednią nieudaną próbę powołania samorządu zawodowego psychologów, należy zabezpieczyć finansowanie kosztów powołania samorządu oraz jego funkcjonowania przez okres 6 miesięcy. Po upływie tego terminu samorząd będzie się utrzymywał ze składek członkowskich – informuje resort pracy.
Psychologowie obawiają się, że spełnienie ich postulatów i zgłoszenie założeń do projektu to przedwyborcza gra. – Dopiero pod koniec kadencji ministerstwo zgłosiło ten projekt do konsultacji, mimo że zabiegamy o niego od wielu lat. Mam wrażenie, że te działanie ma jedynie charakter polityczny – podsumowuje Ewa Korczyńska.
Etap legislacyjny
Projekt założeń w trakcie konsultacji