Pracodawcy są skłonni rozważyć propozycję związków zawodowych i zgodzić się na podwyższenie płacy minimalnej w 2016 roku. Nie zgadzają się natomiast na jej wysokość proponowaną przez związki.

W ubiegłym tygodniu Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zaproponowały, by od 2016 roku wynagrodzenie minimalne wynosiło 1880 złotych.

Ich zdaniem wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej powinien w 2016 r. wynieść nie mniej niż 5,9 proc., w budżetówce minimum 10,5 proc., a minimalne wynagrodzenie za pracę powinno zwiększyć się o przynajmniej 7,4 proc.

W wydanym komunikacie napisali, że jest to ich odpowiedź "na przedstawione przez rząd, prognozowane wskaźniki makroekonomiczne będące podstawą do przygotowania budżetu państwa na 2016 r.".

"Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent powinien wynosić nie mniej niż średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2015 r. zwiększony o 50 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w roku 2015" - dodali.

- Płaca minimalna w wysokości 1800 zł w przyszłym roku byłaby rozsądnym kompromisem między oczekiwaniami pracowników, a możliwościami małych polskich firm. Taki wniosek można wyciągnąć z sondażu przeprowadzonego wśród członków Konfederacji Lewiatan. W dużych miastach i dużych firmach do zaakceptowania byłaby nawet większa podwyżka. Trzeba jednak pamiętać, że członkami Lewiatana są przede wszystkim firmy średnie i duże. W małych firmach, w szczególności działających w biednych regionach, wynagrodzenie minimalne powyżej 1800 zł może spowodować zwolnienia pracowników o niskich kwalifikacjach twierdzi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.