Osoba, która nie musi świadczyć pracy w okresie wypowiedzenia, powinna ją wznawiać na żądanie firmy.
Zatrudniający zyskają prawo do jednostronnego zwolnienia podwładnych z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. Taką zmianę zakłada rządowy projekt nowelizacji kodeksu pracy. Rozwiązanie popierają pracodawcy, ale proponują jednocześnie doprecyzowanie nowych rozwiązań. W przeciwnym razie firma może zyskać prawo do samodzielnego decydowania o tym, że zwalniana osoba w okresie wypowiedzenia nie musi pracować, ale – w razie potrzeby – nie będzie mogła domagać się jej powrotu do firmy i wykonywania obowiązków aż do definitywnego rozwiązania umowy o pracę.
Na taką wątpliwość zwróciły uwagę wszystkie reprezentatywne organizacje pracodawców (Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club, Związek Rzemiosła Polskiego). W swoim wspólnym stanowisku do projektu pozytywnie oceniły one samą propozycję zmiany, wskazując, że w niektórych przypadkach jakakolwiek współpraca stron w okresie wypowiedzenia może być trudna lub wręcz niemożliwa. Ich zdaniem nowe rozwiązanie powinno być jednak uzupełnione o przepis, zgodnie z którym pracownik ma obowiązek stawić się w firmie na jej żądanie.

3 miesiące - tyle wynosi maksymalny okres wypowiedzenia umowy o pracę przewidziany przepisami

– Projektowane przepisy można interpretować w ten sposób, że skoro nie przewidują one możliwości odwołania pracownika ze zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy, to ma ono nieodwracalny charakter. A przecież może zdarzyć się, że firma będzie jednak potrzebować takiej osoby, np. do realizacji jakiegoś konkretnego projektu – wskazuje Katarzyna Dulewicz, radca prawny i partner w kancelarii CMS Cameron McKenna.
Podkreśla, że orzecznictwo sądów w tym zakresie może być rozbieżne.
– Lepiej więc doprecyzować, że firma może żądać powrotu do pracy osoby zwolnionej z obowiązku jej wykonywania. Zwłaszcza że pracodawcy na pewno samodzielnie będą starali się zawężać interpretację przepisów na swoją korzyść – dodaje.
Wskazuje, że już teraz firmy porozumiewając się z pracownikiem w sprawie omawianego zwolnienia, zastrzegają sobie możliwość zażądania powrotu zatrudnionego do pracy w razie ewentualnych potrzeb firm. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby nadal stosowali takie rozwiązanie, pomimo zmiany w prawie polegającej na tym, że firma samodzielnie, a nie za zgodą pracownika, zwalnia go z obowiązku pracy.
Na inne wątpliwości zwracają uwagę związki zawodowe. Ich zdaniem przepisy normujące zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy powinny przewidywać, że jest ono możliwe wyłącznie za zgodą podwładnego. Dla przykładu OPZZ uzasadnił takie stanowisko tym, że nie każdy pracownik musi być zainteresowany omawianym zwolnieniem. Powody tego mogą być różne, w tym np. konieczność zachowania określonych uprawnień bądź kwalifikacji zawodowych związanych z nieprzerwanym wykonywaniem obowiązków.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy po konsultacjach społecznych