W 2015 roku wejdą w życie zmiany w prawie pracy, korzystne zarówno dla pracodawców - chodzi o zwolnienia ze wstępnych badań lekarskich dla nowozatrudnianych - jak i dla pracowników, którzy powinni skorzystać za ozusowaniu śmieciówek. Także w przyszłym roku zapowiadana jest kolejna nowelizacja Kodeksu pracy, zgodnie z którą maksymalny okres zatrudnienia terminowego u danego pracodawcy miałby wynosi 33 miesiące. Dowiedz się więcej o tych zmianach.
KLIKNIJ NA ZDJĘCIA, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII.
1
Śmieciówki ozusowane
Przyszły rok przyniesie jednak głównie zmiany mające być w założeniu korzystne dla pracowników.
Rząd zajął się wreszcie problemem śmieciówek, czyli nadużywania umów zlecenia i umów o dzieło, to znaczy zatrudniania pracowników na ich podstawie tak, jakby pracowali na etacie.
Zmiany zapowiedział jeszcze Donald Tusk, gdy w swoim tzw. drugim exposé ogłosił rok 2014 "początkiem końca śmieciówek". Walkę ze śmieciówkami rząd rozpoczął od oskładkowania umów-zleceń i zdołał przekonać do swojego projektu posłów - w październiku Sejm uchwalił przepisy w tej sprawie.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach społecznych od 1 stycznia 2015 r. ozusowane zostaną dochody członków rad nadzorczych, a dopiero od 1 stycznia 2016 r. powstanie obowiązek odprowadzania składek do ZUS od wszelkich umów zleceń do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zablokowana została więc możliwość stosowania podwójnych umów. Według obowiązujących dzisiaj przepisów, jeżeli pracownik ma podpisane dwie umowy zlecenia, to podlega ubezpieczeniom tylko z jednej z nich (wybranej przez siebie), niezależnie od kwoty wynagrodzenia. Powszechne jest więc, że firma podpisuje z daną osobą dwie umowy: jedną na kwotę 50 i drugą na 3000 złotych. Składki musi płacić tylko od pierwszej, a druga już oskładkowaniu nie podlega. W najbliższym czasie ma się to zmienić.
Koszty ozusowania śmieciówek, czyli ile zapłaci za zmiany pracownik>>
Zgodnie z nowelizacją ustawy o ubezpieczeniach społecznych od 1 stycznia 2015 r. ozusowane zostaną dochody członków rad nadzorczych, a dopiero od 1 stycznia 2016 r. powstanie obowiązek odprowadzania składek do ZUS od wszelkich umów zleceń do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zablokowana została więc możliwość stosowania podwójnych umów. Według obowiązujących dzisiaj przepisów, jeżeli pracownik ma podpisane dwie umowy zlecenia, to podlega ubezpieczeniom tylko z jednej z nich (wybranej przez siebie), niezależnie od kwoty wynagrodzenia. Powszechne jest więc, że firma podpisuje z daną osobą dwie umowy: jedną na kwotę 50 i drugą na 3000 złotych. Składki musi płacić tylko od pierwszej, a druga już oskładkowaniu nie podlega. W najbliższym czasie ma się to zmienić.
Koszty ozusowania śmieciówek, czyli ile zapłaci za zmiany pracownik>>">
ShutterStock
2
Mniej terminowych umów o pracę
Rząd postanowił jednocześnie ograniczyć nadużywanie czasowych umów o pracę. Sprawa jest tym bardziej pilna, że - jak wynika z ostatnich danych - już 5,2 mln osób jest zatrudnionych na umowach, które najsłabiej wiążą ich z pracodawcami. Więcej o tym przeczytasz tutaj>>
Zakończyły się już konsultacje nad projektem nowelizacji Kodeksu pracy, przygotowanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, który między innymi zmienia zasady zatrudniania pracowników na podstawie umów o pracę na czas określony. Zmiany mają wejść w życie po 6 miesiącach od dnia ogłoszenia ustawy nowelizującej w Dzienniku Ustaw, czyli najprawdopodobniej w 2015 roku.
Nowelizacja zakłada, że obecną zasadę, która przewiduje, że trzecia umowa na czas określony zawarta z tym samym pracodawcą przekształca się w umowę na czas nieokreślony, zastąpi przepis, zgodnie z którym maksymalny okres zatrudnienia terminowego wynosi 33 miesiące. Ponadto w tym czasie będzie można zawrzeć maksymalnie trzy takie umowy.
Projekt określa też skutki przekroczenia okresu 33 miesięcy oraz przekroczenia limitu liczby umów. A mianowicie, czwarty kontrakt lub kontynuowanie pracy po upływie określonego terminu będzie traktowany już jako stałe zatrudnienie, czyli pracownik będzie traktowany jak zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Osoby chronione przed zwolnieniem dłużej poczekają na umowę bezterminową>>
Zakończyły się już konsultacje nad projektem nowelizacji Kodeksu pracy, przygotowanym przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, który między innymi zmienia zasady zatrudniania pracowników na podstawie umów o pracę na czas określony. Zmiany mają wejść w życie po 6 miesiącach od dnia ogłoszenia ustawy nowelizującej w Dzienniku Ustaw, czyli najprawdopodobniej w 2015 roku.
Nowelizacja zakłada, że obecną zasadę, która przewiduje, że trzecia umowa na czas określony zawarta z tym samym pracodawcą przekształca się w umowę na czas nieokreślony, zastąpi przepis, zgodnie z którym maksymalny okres zatrudnienia terminowego wynosi 33 miesiące. Ponadto w tym czasie będzie można zawrzeć maksymalnie trzy takie umowy.
Projekt określa też skutki przekroczenia okresu 33 miesięcy oraz przekroczenia limitu liczby umów. A mianowicie, czwarty kontrakt lub kontynuowanie pracy po upływie określonego terminu będzie traktowany już jako stałe zatrudnienie, czyli pracownik będzie traktowany jak zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
Osoby chronione przed zwolnieniem dłużej poczekają na umowę bezterminową>>">
ShutterStock
3
Zmiany w długości okresu wypowiedzenia
Propozycje MPiPS zakładają również, że długość okresu wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas określony ma być uzależniona od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy analogicznie, jak w przypadku umowy zawartej na czas nieokreślony.
Okresy wypowiedzenia umowy na czas określony i na czas nieokreślony miałyby więc wynosić:
- 2 tygodnie - w przypadku zatrudnienia u danego pracodawcy przez okres krótszy niż 6 miesięcy;
- 1 miesiąc - w przypadku zatrudnienia przez okres co najmniej 6 miesięcy;
- 3 miesiące - w przypadku zatrudnienia okresu co najmniej 3 lat.
ShutterStock
4
Zwolnienie ze świadczenia pracy w czasie wypowiedzenia
Propozycje resortu pracy przewidują także możliwość zwolnienia pracownika przez pracodawcę z obowiązku świadczenia pracy - do tej pory brak było w tej sprawie wyraźnych przepisów.
Teraz pracodawca otrzymałby możliwość jednostronnego zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia umowy o pracę, niezależnie od jej rodzaju. Byłoby to więc możliwe zarówno w przypadku umowy na czas nieokreślony, jak i na czas określony czy na okres próbny. Pracodawca musiałby przy tym wypłacić pracownikowi wynagrodzenie, jakie ten by otrzymał, gdyby pracował.
Chcesz odejść z pracy lub zostałeś zwolniony? Oto 5 rzeczy, do których masz prawo>>
ShutterStock
5
Zniknie jedna z umów o pracę
MPiPS chciałoby również zlikwidować umowę na czas wykonania określonej pracy. W Kodeksie zostałyby więc tylko trzy rodzaje umów o pracę: umowa o pracę na czas nieokreślony oraz umowa o pracę na czas określony, a także umowa o pracę na okres próbny
Resort argumentuje, że umowa na czas wykonania określonej pracy jest bardzo rzadko stosowana, poza tym często pokrywa się z umową na czas określony. Dlatego praktyce wystarczą tylko trzy rodzaje umowy o pracę.
Ponadto projekt ministerstwa zakłada wyraźne określenie celu zatrudnienia pracownika na podstawie umowy o pracę na okres próbny, co na razie można wnioskować tylko z jej nazwy. Mogłaby być więc zawarta w celu sprawdzenia kwalifikacji pracownika i możliwości jego zatrudnienia do wykonywania pracy określonego rodzaju. Co do zasady pracodawca będzie mógł zatrudnić pracownika na okres próbny tylko raz.
5 pomysłów na zmianę prawa pracy. Zlikwidują płacę minimalną i pięciodniowy tydzień pracy? >>
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję