Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz podkreśla, że wprowadzenie obowiązku opłacania składek na ZUS przynajmniej od wysokości płacy minimalnej sprawi, że pozycja pracownika będzie silniejsza. Osoby zatrudnione na umowach zleceniach w razie utraty pracy zyskają prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Wyższe będą też ich emerytury, renty czy świadczenia na urlopie macierzyńskim.
Nowela przewiduje też oskładkowanie członków rad nadzorczych już od nowego roku. Uniemożliwia też zawieranie, w celu uniknięcia opłacania składek na ZUS, podwójnych umów. Minister Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że chodzi o wyeliminowanie patologii, jaką były zbiegi umów zleceń, gdzie od minimalnej stawki umowy zlecenia, na przykład od 50 złotych składka była odprowadzana a od drugiej umowy, która była zawarta z tą samą osobą na tysiąc złotych, już nie.
Dzięki nowelizacji wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mogą wzrosnąć o 650 milionów złotych.