Wiek kandydata do pracy nie ma znaczenia, ale tylko pozornie. To ukryte zjawisko, z istnienia którego nie zdają sobie sprawy sami zainteresowani

- Percepcja pracowników czy kandydatów do pracy jest taka, że nie czują się w większości dyskryminowani ani w miejscu zatrudnienia, ani w procesie rekrutacyjnym - mówi Agnieszka Wincewicz-Price z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, współautorka raportu poświęconego tym zagadnieniom. Mniej niż 10 proc. osób z każdej grupy wiekowej 40-, 50-, 60-latków i osób powyżej 70. roku życia twierdzi, że zdarzyło im się doświadczyć niesprawiedliwego traktowania ze względu na wiek w ciągu ostatnich pięciu lat. Na ogół to komentarze innych pracowników (mówi o tym 34 proc. badanych), niższa ocena pracy (30 proc.) czy wykluczanie z ambitnych zadań na rzecz młodszych pracowników (29 proc.), ale także brak podwyżki (26 proc.). „Zdarzają się takie sytuacje, że nawet młodsi pracownicy, dopiero co zatrudnieni są lepiej traktowani, nawet pod względem finansowym. [...] na tym samym stanowisku (młodszy pracownik) dostaje lepsze pieniądze, należą mu się większe gratyfikacje, czy coś takiego. To jest widoczne i to troszkę boli” - to obserwacja jednego z badanych.
Skoro skarży się jedynie 10 proc. badanych, to mogłoby się wydawać, że ageizm (czyli dyskryminacja ze względu na wiek) jako problem ma marginalne znaczenie. Jednak zupełnie inną praktykę pokazał eksperyment, o którym PIE informował już wcześniej. Zostało stworzonych kilka fikcyjnych CV osób o identycznych kwalifikacjach różniących się jedynie wiekiem, było to 28 lat lub 52 lata. Stworzono warianty CV na stanowiska wymagające wysokich, ale też niskich kwalifikacji, także z podziałem na płeć, i wysyłano je do firm poszukujących pracowników. Wyniki były jednoznaczne. Nie zależnie od płci, miejsca poszukiwania pracy czy doświadczenia zawodowego młodsi kandydaci częściej otrzymywali zaproszenie do kolejnych etapów rekrutacji. Przeciętnie odzew na ogłoszenia młodszych osób był co najmniej dwa razy większy niż w przypadku ich starszych koleżanek czy kolegów. W przypadku Warszawy i osób z wyższymi kwalifikacjami proporcja urosła nawet do 4 : 1. Dodatkowo widać było wyraźnie różnice ze względu na płeć. „Wyniki dowodzą, że najdotkliwiej dyskryminowana na polskim rynku pracy jest starsza kandydatka”. To może być skutkiem skumulowanego wpływu dyskryminacji ze względu na wiek i płeć - brzmi smutna konkluzja badania.
Zestawienia jego wyników z poczuciem relatywnie małej dyskryminacji ze względu na wiek pokazuje, że mówimy o zjawisku ukrytym, z którego istnienia nie zdają sobie sprawy często sami zainteresowani. Potwierdza to inna część badań, w której samych ankietowanych, czyli osoby 40 plus, postawiono w hipotetycznej sytuacji pracodawcy, który ma wybór, czy zatrudnić kobietę lub mężczyznę w wieku 30 czy 60 lat. Zarówno w przypadku 40- i 50-latków wyraźnie dominowała chęć zatrudnienia młodszego pracownika. Na przykład 55 proc. ankietowanych 50-latków zatrudniłoby 30-letnią kobietę, a tylko 11 proc. 60-letnią. W przypadku pracowników różnica była jeszcze większa, aż 68 proc. 50-latków zatrudniłoby 30-letniego mężczyznę, a tylko 12 proc. 60-latka.
Te proporcje zmieniły się na korzyść starszych pracowników w grupie badanych 60 plus, gdzie widać było zwłaszcza preferencję dla starszych kobiet: 27 proc. zatrudniłoby 30-latkę, a 29 proc. 60-latkę. 34 proc. odpowiedziało „to zależy”. W przypadku pracownika nadal przewagę mieliby młodsi kandydaci - zatrudniłoby ich 37 proc. badanych podczas, gdy starszych 24 proc.
Wyniki pokazują, że sami potencjalnie narażeni na dyskryminację ze względu na wiek nieświadomie ją stosują. - Te stereotypy są mocno utwierdzone podświadomie i bez głębszej refleksji. Jak zderzamy się z pytaniem o wiek, to wydaje się nam, że młodsi spełnią wymogi pracodawcy lepiej. W pewien sposób można to interpretować tak, że problem nie istnieje w świadomości pracowników i to potwierdza ukryty agiezm - podkreśla Agnieszka Wincewicz-Price.
Pozytywnym wnioskiem z badań jest to, że stereotypy dotyczące starszych pracowników są na ogół pozytywne. Na przykład z twierdzeniem, że bardziej odpowiedzialne są osoby w wieku 60 plus, zgodziło się w zależności od grupy wiekowej od 89 proc. do 92 proc. pytanych. Doceniana jest lojalność takich pracowników, a jak wynika z innych pytań - także doświadczenie czy wiedza.
Wnioski z badania są ważne w kontekście zmian na polskim rynku pracy w kolejnych latach. To właśnie starsi pracownicy oprócz imigrantów mogą być podstawowym sposobem uzupełnienia wakatów w firmach. Jednak jak zwracają uwagę autorzy raportu, wnioski z badań powinny wyciągnąć piony personalne w firmach przyzwyczajone do niedawna do dużej konkurencji między kandydatami zwłaszcza w młodym wieku. ©℗
ikona lupy />
Granica wieku, na podstawie której zaczyna się określać ludzi mianem: / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe