Mimo utrzymujących się od dłuższego czasu dobrych prognoz dla naszej gospodarki, rynek pracy zachowuje się, jak do tej pory. Tak wynika z najnowszej edycji badania Monitor Rynku Pracy zrealizowanego przez Instytut Badawczy Randstad.

W ostatnim półroczu rotacja na rynku pracy wyniosła 21 procent, co oznacza, że taki odsetek ankietowanych zmieniło miejsce zatrudnienia. W odczuciu Polaków jednak dostępność miejsc pracy jest mniejsza niż do tej pory. Na rynek pracownika, czyli na czasy, kiedy poszukujący zatrudnienia będzie miał kilka ofert do wyboru trzeba będzie jeszcze trochę poczekać - podkreśla Agnieszka Bulik z Agencji Doradztwa Personalnego i Pracy Tymczasowej Ranstad. Wyjaśnia, że tam, gdzie jest dużo inwestycji jednocześnie, pracodawcy mają problem ze zdobyciem odpowiednich kandydatów. Jednak ogólnie, na całym rynku polskim wciąż jeszcze nie można mówić o rynku kandydata, ale o rynku pracodawcy.

W oczekiwaniu na rynek pracownika trzeba uzbroić się w cierpliwość - twierdzi Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych. Podkreśla, że jest to proces, są to wieloletnie zmiany. Według niego o tym, że rzeczywiście gospodarka przyczynia się do powstawania nowych miejsc pracy, będzie można mówić dopiero przy wzroście PKB wynoszącym ponad 3,5 procent.