Specjaliści z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych pracują nad nowymi dokumentami, które uporządkują wszystkie przepisy dotyczące tak zwanej "mundurówki".

Służbowy strój żołnierzy będzie dostosowany do aktualnie panującej pogody. Wojskowy będzie dostawał cztery komplety umundurowania, co dwa lata - mówi podpułkownik Krzysztof Pajor ze Sztabu Generalnego.

Wygląd mundurów będzie zbliżony do wzorów z innych armii natowskich. Materiały w strojach letnich będą przewiewne, a jednocześnie trwałe. W zimowej wersji munduru ma być za to cieple niż o obecnej.

- Generalna zasada mundurów po nowemu jest taka, żeby uwzględnić jak najwięcej uwag samych żołnierzy - tłumaczy podpułkownik Krzysztof Pajor.

Żołnierze do mundurów będą też dostawali dodatkowe ubrania. Do stroju zimowego dostaną oddychającą bieliznę, kurtki i spodnie chroniące przed deszczem oraz kurtki puchowe.
Z unowocześnionego umundurowania cieszy się podpułkownik Sławomir Ratyński. Oficer służył między innymi na misji w Czadzie. W tym czasie wiele razy on i jego koledzy wysyłali do kraju uwagi do starych mundurów.

- Wreszcie uwagi żołnierzy zostały zrealizowane - mówi podpułkownik Ratyński. Najbardziej cieszy się ze skośnych kieszeni na bluzie. Jego zdaniem w czasie działań bojowych, gdy wojskowy jest "w pełnym rynsztunku", trudno sięgać do kieszeni, która jest wszyta pionowo.

Nowe rozporządzenia dotyczące umundurowania są obecnie w uzgodnieniach międzyresortowych. Mają wejść w życie pod koniec roku.