Wakacje ubezpieczeniowe oznaczałyby dowolność w płaceniu składek emerytalnych i rentowych przez pół roku. Później przez dwa lata składka ma być ulgowa. Adam Szejnfeld proponuje, aby było to 20% od wysokości płacy minimalnej, która od początku tego roku wynosi 1680 złotych.
Jeśli chodzi o kredyt podatkowy - wyjaśnia polityk - to rozwiązanie to już istnieje, ale nikt z niego nie korzysta. Tłumaczy, że powodem jest szereg obwarowań, które trzeba spełnić - między innymi obowiązek prowadzenia działalności gospodarczej minimum 10 miesięcy i zatrudnianie w tym czasie co najmniej 5 osób.
Projekt Szejnfelda zakłada, że z kredytu będzie można korzystać od samego początku założenia działalności gospodarczej. Obowiązywałby przez 2 lata. Później w ciągu pięciu lat trzeba będzie zapłacić zaległe podatki w ratach wysokości 1/5 wartości tego kredytu rocznie, ale bez żadnych odsetek.
Pakiet Startowy ma być złożony w Sejmie w przyszłym tygodniu.