Jarosław Kaczyński zapowiada zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o elastycznym czasie pracy. Zdaniem szefa PiS, sędziowie powinni sprawdzić zgodność ustawy z konstytucją.

Polityk tłumaczył, że zdaniem jego partii regulacja przyjęta przez Sejm w połowie czerwca jest sprzeczna z przynajmniej 3 artykułami konstytucji.To artykuł 18, mówiący o ochronie rodziny, 65 - o polityce dążącej do pełnego zatrudnienia i 66, który mówi o przyzwoitych warunkach pracy.

Jarosław Kaczyński dodał, że w razie potrzeby zostaną zastosowane międzynarodowe regulacje. Zastrzegł, że w tej dziedzinie partia nie jest stroną, ale może pomóc zainteresowanym.

Chodzi o dyrektywę unijną, która dopuszcza wprowadzenie tego typu rozwiązań na 6 miesięcy i w nadzwyczajnych przypadkach. Tymczasem, jak zwrócił uwagę prezes PiS, polska regulacja o elastycznym czasie pracy dopuszcza takie rozwiązanie na 12 miesięcy . Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, nie występują wymagane nadzwyczajne okoliczności. Polityk powiedział też, że nowe rozwiązania dotyczące elastycznego czasu pracy naruszają konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy mówiącą o reprezentacji.

Jarosław Kaczyński mówił także, że w Polsce stworzono mechanizm "łatwej eksploatacji pracowników", co nie zachęca firm do innowacji.