Obecnie obowiązujące przepisy zdaniem inspekcji pracy ułatwiają pracodawcom uniknięcie odpowiedzialności za zatrudnianie bez umowy o pracę i zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego. Iwona Hickiewicz, główny inspektor pracy, wystąpiła do Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra pracy, z formalnym wnioskiem o podjęcie inicjatywy legislacyjnej, która zmieniłaby przepisy kodeksu pracy i ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.). PIP proponuje wprowadzenie obowiązku zawierania umowy o pracę na piśmie i zgłoszenie zatrudnianej osoby do ubezpieczenia przed dopuszczeniem do wykonywania zadań.
– Wprowadzenie tych zmian powinno w znacznym stopniu przyczynić się do wzmocnienia ochrony pracowników i innych osób wykonujących obowiązki odpłatnie. Nie bez znaczenia jest też to, że niewątpliwie zwiększy się skuteczność kontroli legalności zatrudnienia – uzasadnia Iwona Hickiewicz.
Dotychczasowe doświadczenia inspektorów w trakcie sprawdzania firm wskazują, że w razie ujawnienia osoby bez umowy, pracodawcy tłumaczą, że pracuje ona pierwszy dzień. Jednocześnie przedkładają zainteresowanemu umowę, która do tej pory nie została podpisana. Taka praktyka jest możliwa i trudna do zakwestionowania, dlatego że zgodnie z art. 29 par. 2 k.p. pracodawca musi potwierdzić zatrudnionemu na piśmie ustalenia co do stron umowy, jej rodzaju oraz jej warunków najpóźniej w dniu rozpoczęcia obowiązków. Podobnie jest z wymogiem zgłoszania osoby świadczącej pracę do ubezpieczenia społecznego. Firma ma na dopełnienie tego obowiązku 7 dni. W przypadku kontroli pracodawcy deklarują, że jeszcze nie upłynął termin do zgłoszenia.
– Wprowadzenie postulowanych przez PIP przepisów z pewnością ograniczyłoby patologie w zatrudnieniu, ale też może skomplikować sytuację pracodawcy. Na przykład firma będzie musiała najpierw przechodzić mitręgę związaną ze zgłoszeniem do ZUS, a pracownik np. nie przyjdzie i nie podpisze umowy, bo się rozmyśli. Trzeba pamiętać, by nowe rozwiązanie nie przysporzyło firmom dodatkowych obowiązków i biurokracji – ostrzega dr Monika Gładoch, ekspert Pracodawców RP.