Związki zawodowe nie składają broni. Chcą zablokować nowe przepisy o elastycznym czasie pracy. – Niezwłocznie zaskarżymy zmienione prawo do Trybunału Konstytucyjnego i instytucji międzynarodowych. Nie mamy wątpliwości, że zapadną tam korzystne dla nas rozstrzygnięcia – zapewnia Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Związki zawodowe nie składają broni. Chcą zablokować nowe przepisy o elastycznym czasie pracy. – Niezwłocznie zaskarżymy zmienione prawo do Trybunału Konstytucyjnego i instytucji międzynarodowych. Nie mamy wątpliwości, że zapadną tam korzystne dla nas rozstrzygnięcia – zapewnia Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Związkowcy zapowiadają też zorganizowanie protestów przeciwko zmianom w kodeksie pracy.
Podkreślają, że na ostatnim posiedzeniu Sejmu przepadły wszystkie poprawki, które miały uchronić załogi przed samowolnym i nieuzasadnionym wprowadzaniem przez firmy rocznych okresów rozliczeniowych.
Chodzi np. o rozwiązania chroniące przed zwolnieniem z pracy osób, które w imieniu załogi będą negocjować z pracodawcą porozumienie w tej sprawie.
Poparcia większości nie znalazła też poprawka dotycząca uszczegółowienia okoliczności, które uzasadniają wprowadzenie 12-miesięcznego rozliczania czasu pracy. Zdaniem związków jej odrzucenie spowodowało, że każda firma będzie w stanie wykazać, iż takie rozwiązania są jej potrzebne.
Posłowie zgodzili się też na łatwiejsze wprowadzanie w firmach przerywanego czasu pracy. Będzie go można stosować nawet tam, gdzie nie ma układów zbiorowych.
Nie wszystkie zmiany w przepisach budzą sprzeciw związkowców. Za korzystną dla pracowników uznają np. możliwość wprowadzania ruchomego czasu pracy. Pracodawcy będą przychylniej niż dotychczas patrzeć na rozpoczynanie pracy w kolejnych dniach o różnych godzinach. Często takie rozwiązanie było postulowane przez pracowników ze względu na obowiązki rodzinne. Nie mogło jednak być wdrożone przez firmy ze względu na dodatkowe koszty wynikające z konieczności wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny.
Pracodawcy chętniej niż dotychczas będą pozwalać pracownikom na załatwianie spraw prywatnych w godzinach pracy pod warunkiem odpracowania takiego wyjścia. Po zmianie przepisów ten czas nie będzie traktowany przez inspekcję pracy jako godziny nadliczbowe.
Etap legislacyjny
Ustawa trafi do Senatu
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama