Urzędy pracy: Fikcyjna deregulacja zawodów w służbach zatrudnienia
autor:
Karolina Topolska06.06.2013, 06:58; Aktualizacja: 06.06.2013, 08:15
Założeniem ustawy deregulacyjnej
miało być ograniczenie wymagań ustawowych
względem wielu zawodów, w tym także
specyficznych profesji w urzędach pracy, takich jak
pośrednik czy doradca zawodowy.
wróć do artykułu
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencjęŹródło:Dziennik Gazeta Prawna
jj(2013-06-06 14:36) Zgłoś naruszenie 30
A ilu jest w Polsce pośredników pracy? Jakiej grupy osób to dotyczy? Już widzę jak tłumy ludzi chcą być pośrednikami za marne grosze. Tytuł artykułu chwytliwy, zawrtość artykułu - bez obrazy - żenada...
OdpowiedzYa(2013-06-06 13:28) Zgłoś naruszenie 30
Jedyne, póki co, co wnosi deregulacja, to możliwość podjęcia zawodu bez konieczności posiadania głębszej wiedzy specjalistycznej i umiejętności. Faktycznie ustawa otworzy rynek pracy. Wystarczą szczere chęci. A klient zweryfikuje,kogo wybierze, tylko najpierw za to zapłaci.
OdpowiedzS(2013-06-06 19:29) Zgłoś naruszenie 30
Co za brednie. Przecież to normalne, że doradca zawodowy powinien mieć określone kwalifikacje. Jak można to zupełnie deregulować? Jak pójdę do urzędu to nie chcę, żeby doradzał mi ktoś z wykształceniem średnim ogólnym bez pojęcia o poradnictwie zawodowym. Zderegulujmy wszystkie zawody najlepiej.
OdpowiedzNOWY.(2013-07-01 14:09) Zgłoś naruszenie 10
NIECH ŻYJE DEREGULACJA ZAWODÓW.
Odpowiedzbałwan(2013-06-06 12:36) Zgłoś naruszenie 10
Deregulacja to ułatwienie bądź całkowity dostęp do zawodu. Chodzi o zawody, które wykonywane są w ramach własnej działalności. Skoro tak to gdzie te nowe miejsca pracy? Jeżeli ktoś chce być pośrednikiem nieruchomości czy prawnikiem to musi zdobyć uprawnienia i zorganizować sobie zatrudnienie. Cała różnica polega tylko na ułatwieniu uzyskiwania tych uprawnień, które przecież teraz także można zdobyć. To że będzie łatwiej nie gwarantuje sukcesu i utrzymania się na rynku.
Odpowiedzgiga(2013-06-06 09:19) Zgłoś naruszenie 10
posiadam licencję pośrednika I stopnia, wykształcenie srednie, 20 lat pracy w pośrednictwie pracy, wg nowego projektu mam byc pośrednikiem pracy bo nie posiadam wykształcenia wyższego, więc moje wynagrodzenie spadnie o kilka szczebli
Odpowiedzgość(2013-06-07 08:33) Zgłoś naruszenie 10
To skandal, czepiają się Urzędów Pracy, a inne zawody bardziej wymagają deregulacji, dobrze tu ktoś wcześniej pisał, osoba bez kwalifikacji, bez predyspozycji ma przyjść do PUP i doradzać ludziom, jak nie ma o tym bladego pojęcia, doradzać ludziom !!! A po co było tyle lat nauki, specjalizacje, szkolenia, licencje, to jest chory kraj!
Odpowiedzderegulowany(2013-06-06 19:48) Zgłoś naruszenie 00
Jak widać ustawę pisały "słoiki" z warsiawy pod dyktando filozofa i niedouczonych (p)osłów, którzy nie poprafią zdać ezgaminów, a do zawodów wymagających wiedzy chcą wejść bez wysiłku. W Polsce tumanom zawsze żyło się dobrze jak zostawali tfu "politykami"
Odpowiedzochron1(2013-07-06 16:40) Zgłoś naruszenie 00
Deregulacja pracownika ochrony I czy II stopnia to fikcja gdyz tacy pracownicy pracuja w wiekszosci w zakladach pracy chronionej a tam teraz dzieki PFRON jesli juz przyjmuja do pracy to tylko z umiarkowanym stopniem niepelnosprawnosci bo PFRON daje duze dofinansowanie a pracownicy z lekkim stopniem ida na bruk nawet gdy byli zatrudnieni na czas nieokreslony w ten sposob tysiace osob w calej polsce stracilo prace jakoby z powodu likwidaci stanowiska pracy,sam bylem w takiej sytuacji po 7 latach pracy.
Odpowiedzbuehehe(2013-06-07 15:04) Zgłoś naruszenie 01
Niech ktoś się odezwie komu PUPa znalazła pracę. Po co my to utrzymujemy? Mafia urzędasów.
Odpowiedz