Żołnierze będą mogli awansować na wyższe stopnie wojskowe jeszcze na obecnym stanowisku służbowym. Co roku będą jednak podlegać ocenie.
Wczoraj w sejmowej komisji obrony narodowej odbyło się drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy z 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 90, poz. 593 z późn. zm.).
– Dzięki tej nowelizacji zostaną usunięte wszystkie bariery i sztywne rozwiązania, które sprawiały, że żołnierze musieli rezygnować z dalszej służby – uzasadniał Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej.
W efekcie będą mogli np. awansować na wyższe stopnie wojskowe, pozostając na swoim stanowisku. Obecnie jeśli dowódca nie ma etatu dla konkretnego stopnia, awans jest zablokowany.
– Jeśli żołnierz nie zgodzi się na takie rozwiązanie, będzie musiał odejść z armii – dodaje Czesław Mroczek.
Projekt przewiduje też, że wszyscy oficerowie będą musieli mieć wykształcenie magisterskie. Obecnie do stopnia kapitana można dojść w wojsku z licencjatem.
Ponadto w wojsku służba wciąż będzie dzieliła się na stałą i kontraktową.
– Najkrótszy kontrakt będzie trwał dwa lata, a nie jak obecnie 18 miesięcy. A do służby stałej będzie mogła przejść osoba, która ma co najmniej dobrą ocenę służbową – przekonywał generał Andrzej Wasilewski, dyrektor Departamentu Kadr MON.
To oznacza, że umowa na służbę okresową będzie zawierana na czas od dwóch do sześciu lat. Wydłużenie kontraktu o pół roku wynika z wprowadzenia corocznego obowiązku przeprowadzania oceny służbowej żołnierzy. O uzyskaniu kolejnego ma decydować co najmniej nota na poziomie dobrym. Do tej pory przepisy nie przewidywały takiego warunku.
Zgodnie z przepisami żołnierze kontraktowi mogą maksymalnie służyć do 12 lat. Dowódca bez zgody takiego mundurowego będzie mógł go wyznaczyć na inne stanowisko, niż przewiduje to umowa. Obecnie jest to możliwe tylko za obopólnym porozumieniem. Służba zarówno na kontrakcie terminowym, jak i stała będzie podlegać corocznej ocenie. Ta będzie przeprowadzana między 15 sierpnia a 15 października.
Etap legislacyjny
Czeka na III czytanie w Sejmie