Obecnie w KSAP odbywa się rekrutacja dla kolejnych słuchaczy. Nabór przeprowadza się teraz raz w roku, a poprzednio odbywał się on dwukrotnie. W efekcie pracę trzeba znaleźć zaledwie dla 30–40 absolwentów. Czy to oznacza, że nie ma tak dużego zapotrzebowania na wykwalifikowanych urzędników?

O tym, czy jest zapotrzebowanie, przekonamy się za rok, bo wtedy obecny rocznik opuści szkołę. Chciałbym, żeby byli wtedy oczekiwani w urzędach jako wartościowi kandydaci do pracy.

Jak więc przekonać szefów urzędów, że warto zatrudnić absolwenta KSAP?

Docierać do nich i rozmawiać. Tegoroczne zaproszenie do rekrutacji wysłaliśmy do wszystkich urzędów administracji publicznej, a nie tylko rządowej. Mamy odzew od pracowników urzędów, w tym samorządowych. Szkoła otwiera im większe możliwości, a ponadto przychodzącym do nas na 20 miesięcy pracownikom administracji przysługuje na ten czas urlop bezpłatny, po którym mogą wrócić do swojej placówki. Mamy w tym roku ponad 340 kandydatów, co daje około 10 chętnych na jedno miejsce. Liczymy na tych, którzy chcą związać się z administracją na dłużej, i tych, którzy już ją trochę znają. Nie zależy nam na osobach, które traktują naszą szkołę jako sposób na przedłużenie studiów wraz z gwarantowanym zatrudnieniem.

Czy szkoła będzie działać po staremu?

Nie należy się spodziewać rewolucji, ale stopniowych zmian. Kształcenie stacjonarne trwa. W dalszym ciągu KSAP będzie prowadzić krótkie i długotrwałe szkolenia dla już zatrudnionych urzędników, w większym stopniu jednak odpowiadając na konkretne potrzeby urzędów, np. w zakresie zarządzania czy audytu i kontroli. Chcemy też być miejscem wymiany doświadczeń i dobrych praktyk. KSAP nie jest jedną z wielu uczelni prowadzących studia podyplomowe, ale instytucją służącą podnoszeniu jakości pracy urzędników. Atutem szkoły jest jej ulokowanie wewnątrz administracji, doświadczenie i możliwość szybkiej reakcji na jej potrzeby. Ponadto istotne dla nas jest, aby właściwie były przeprowadzane oceny wymogów szkoleniowych urzędów i zatrudnionych w nich osób. Trzeba odpowiadać na najbardziej aktualne zapotrzebowanie, np. obecnie jest to analiza i ocena skutków regulacji. Na pewno KSAP nie powinna prowadzić programów, na które nie budzą zainteresowania.