Administracja publiczna pęcznieje. Najwięcej etatów dla urzędników przybyło w gminach i miastach na prawach powiatu. Tam liczba etatów wzrosła o prawie 7 tys. Tak wynika z najnowszych danych GUS.
Liczba urzędników samorządowych systematycznie się zwiększała aż do 2011 r. Wtedy ubyło 6 tys. etatów (łącznie było ich 246 tys.) Ta tendencja długo się nie utrzymała. Na koniec 2012 r. było zatrudnionych już ponad 252 tys. pracowników.
Z danych GUS wynika, że na niektórych szczeblach administracji zatrudnienie jednak spadało. Na przykład w powiatach zmniejszyło się w porównaniu z 31 grudnia 2011 r. o prawie 800 etatów (wyniosło 57,6 tys. osób). Z kolei w samorządach wojewódzkich nastąpił wzrost o około 800 miejsc pracy (łącznie było ich 25,7 tys.). O około 400 przybyło ich w urzędach marszałkowskich. Łącznie zatrudniają one 14 tys. osób. W urzędach miast na prawach powiatu odnotowano łączny przyrost o niespełna 500 miejsc.
– Przez ten rok przepisy się nie zmieniły. Przejściowe zahamowanie wzrostowego trendu było wynikiem raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z 2010 r. krytykującego politykę kadrową gmin – podkreśla dr Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jego zdaniem dziś administracja znów nie obawia się przyjmować nowych osób.
– Nie zawsze zadania zlecone przez rząd można wykonać bez zwiększania zatrudniania. W ubiegłym roku gminy musiały tworzyć stanowiska asystentów rodziny – wyjaśnia Jan Krówka, burmistrz Głubczyc.
Jego zdaniem urzędników będzie jeszcze więcej, gdy od 1 lipca 2013 r. samorządy będą musiały zatrudnić księgowego i poborcę podatkowego do realizacji obowiązków nałożonych przez ustawę śmieciową (Dz.U. nr. 152, poz. 897 z późn. zm.)
Sytuacja nieco lepiej wygląda w administracji rządowej. Na przykład w urzędach wojewódzkich przybyło w ubiegłym roku zaledwie 35 etatów. A to oznacza, że łącznie jest ich 11,3 tys.
Biorąc pod uwagę zatrudnienie wszystkich urzędników w całej administracji, można ustalić, że liczba zatrudnionych w niej osób na koniec 2012 r. wyniosła ponad 436 tys.
Z danych GUS wynika, że w 2012 r. nieznacznie rosły też pensje urzędników. Na przykład w urzędach miast średnia płaca podskoczyła o około 150 zł i wyniosła ponad 4,5 tys. zł. W gminach zaś była wyższa o około 100 zł (średnio 4 tys. zł).
Z kolei spadek wynagrodzenia średnio o 70 zł odnotowały urzędy marszałkowskie.