Rozważamy możliwość wprowadzenia zasady, że z urlopu rodzicielskiego opiekunowie mogliby korzystać w tym samym czasie. Jego wymiar wyniesie 26 tygodni, więc gdyby oboje rodzice chcieli przebywać na nim jednocześnie, każde z nich wykorzystałoby w tym samym czasie po 13 tygodni - mówi Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Zakończyły się konsultacje dotyczące wydłużenia urlopów związanych z narodzinami dziecka. Czy resort bierze pod uwagę możliwość wydłużenia okresu, w jakim można wykorzystać urlop wychowawczy do ukończenia przez dziecko 5., a nie jak obecnie 4. roku życia? Związki zawodowe podkreślają, że dzięki temu możliwe byłoby wykorzystanie wszystkich uprawnień rodzicielskich.
W trakcie międzyresortowej konferencji uzgodnieniowej będziemy dyskutować o tym, czy potrzebna jest zmiana w tym, zakresie.
Osoba, która wykorzysta urlop macierzyński, zwykły i dodatkowy w łącznym wymiarze 26. tygodni, następnie urlop rodzicielski – także 26-tygodniowy – zdąży jeszcze w całości wykorzystać cały urlop wychowawczy przed ukończeniem 4. roku życia dziecka, jeśli nie będzie w międzyczasie wykorzystywać urlopu wypoczynkowego. Jednocześnie nie wolno zapominać, że wspomniane uprawnienia są adresowane do obojga rodziców. Jedno z nich będzie mogło np. przebywać na urlopie wychowawczym w okresie, gdy drugie jest na rodzicielskim. Po konsultacjach projektu rozważamy też możliwość wprowadzenia zasady, że z urlopu rodzicielskiego opiekunowie mogliby korzystać w tym samym czasie. Jego wymiar wyniesie 26 tygodni, więc gdyby oboje rodzice chcieli przebywać na nim jednocześnie, każde z nich wykorzystałoby w tym samym czasie po 13 tygodni. Jeszcze korzystniejsze wydaje się rozwiązanie, gdy oboje rodzice łączą wykorzystanie tego urlopu z pracą na część etatu. Wtedy możliwe byłoby np. rozwiązanie, że od 8.00 do 12.00 pracuje jeden rodzic, a od 13.00 do 17.00 drugi. I wymieniają się opieką nad dzieckiem. Zależy nam na tym, aby uprawnienia rodzicielskie były jak najbardziej elastyczne, a zainteresowani mogli swobodnie wybierać sposób ich wykorzystania.
Z pełnego wymiaru wszystkich urlopów nie zdążą skorzystać natomiast rodzice, jeśli urodzi się więcej niż jedno dziecko przy porodzie.
Pracodawcy obawiają się, że trudno będzie im zorganizować pracę w firmie w okresie, gdy zatrudniony przez nią rodzic będzie miał prawo do tak różnorodnych uprawnień. Czy ostateczna wersja projektu uwzględni ich propozycje?
Po pierwsze szanuję stanowisko pracodawców, którzy pozytywnie odnieśli się do projektu, który przyznaje zatrudnionym bardzo szerokie, nowe uprawnienia. Proponują oni m.in. wydłużenie i ujednolicenie terminu, w jakim rodzic ma poinformować o skorzystaniu z danego urlopu lub jego części. Rozważamy taką zmianę, choć trzeba pamiętać, że stosunkowo długi, 14-dniowy termin na złożenie wniosku w tej sprawie może powodować uciążliwość po stronie pracownika, jeśli zamierza on korzystać z krótkiej części urlopu. Propozycja pracodawców wydaje się jednak uzasadniona.
Rządowe Centrum Legislacji zwraca uwagę, że w przypadku urodzenia wcześniaka może się zdarzyć, że matka najpierw będzie korzystać ze 100 proc. zasiłku macierzyńskiego, a dopiero następnie złoży wniosek o skorzystanie ze świadczenia w wysokości 80 proc. przez cały okres przysługujących jej urlopów. Czy resort zamierza zmienić te propozycje?
Proponując termin na podjęcie decyzji o wykorzystaniu w całości urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego – czyli 14 dni przed planowanym porodem – kierowaliśmy się z jednej strony perspektywą pracodawcy, któremu sygnalizuje się odpowiednio wcześniej chęć skorzystania z całego uprawnienia, a z drugiej strony – aby wiedział o tym także ZUS. Po konsultacjach skłaniamy się ku rozwiązaniu, aby możliwe było złożenie takiego wniosku także po urodzeniu dziecka. Oczywiście zachęcamy rodziców do składania pisma odpowiednio wcześniej, ale nie chcemy tego uniemożliwiać w późniejszym okresie.
Resort finansów proponuje wprowadzenie okresu wyczekiwania na uzyskanie prawa do zasiłku macierzyńskiego. Nie przysługiwałby on więc automatycznie od momentu opłacania ubezpieczenia chorobowego. Czy takie rozwiązanie wchodzi w grę?
Prowadzone są rozmowy w tej kwestii. Równolegle przygotowywany jest też projekt dotyczący zasad ustalania wysokości zasiłku. Chodzi o samozatrudnionych i zleceniobiorców opłacających składkę chorobową. Obecnie, gdy osoba taka płaci niskie składki, otrzyma niski zasiłek, a jeśli w ostatnich miesiącach przed jego pobieraniem opłaci należności w maksymalnej wysokości, będzie otrzymywać przed dłuższy okres zawyżone świadczenie. Nad tymi zmianami pracuje departament ubezpieczeń społecznych MPiPS wspólnie z ZUS i resortem finansów. Chcielibyśmy, aby te przepisy weszły w życie równocześnie ze zmianami dotyczącymi dłuższej, płatnej opieki nad dzieckiem.
Systemowe zmiany zaproponowała Kancelaria Prezydenta, w tym m.in. propozycję, aby urlop rodzicielski można było wykorzystać w częściach do ukończenia przez dziecko 4. roku życia. Czy możliwe jest jej uwzględnienie?
Przypomnę, że zasadniczym celem zmian ma być zlikwidowanie asymetrii w uprawnieniach: po okresie korzystania ze 100 proc. płatnego urlopu macierzyńskiego rodzicom pozostawała możliwość wybrania – co do zasady – niepłatnego urlopu wychowawczego, choć od urodzenia dziecka nie upłynęło nawet pół roku. Wiele osób na pewno stawało przed trudnym wyborem: wracam do pracy czy nadal poświęcam się opiece, pozostając bez wynagrodzenia. To największy dyskomfort, jaki odczuwają rodzice w zakresie jakości opieki nad najmłodszymi dziećmi. Stąd nasze propozycje. Wydaje się, że cel, jaki sobie postawiliśmy, czyli skoncentrowanie się na zapewnieniu jak najlepszych warunków opieki do momentu ukończenia pierwszego roku życia dziecka, przy zmianach w opiece instytucjonalnej, można osiągnąć bez wydłużania okresu, w którym można skorzystać z urlopu rodzicielskiego. Dyskusja oczywiście trwa. Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z Kancelarią Prezydenta i rozmawiamy o zaletach i zagrożeniach wynikających z ich propozycji. Sądzę jednak, że obecna wersja zasad wykorzystywania urlopu rodzicielskiego umożliwi obserwację tego, jakie będą konsekwencje wprowadzenia tych zmian. Od tego mogą zależeć późniejsze propozycje w tym zakresie.
Które z uwag mają jeszcze szanse na uwzględnienie w projekcie?
Chcemy zmienić art. 180 par. 3 k.p., zgodnie z którym co najmniej 2 tygodnie urlopu macierzyńskiego mogą przypadać przed przewidywaną datą porodu. Na podstawie przepisów ubezpieczeniowych osobom, które są na urlopie wychowawczym i urodziły kolejne dziecko, ZUS zmniejszał o 2 tygodnie zasiłek macierzyński. Będziemy proponować rozwiązanie, zgodnie z którym przed przewidywanym terminem porodu rodzic będzie mógł skorzystać z maksymalnie sześciu tygodni urlopu macierzyńskiego. Będzie się to wiązało ze zmianą w ustawie o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Zasiłek nie będzie już potrącany.
Czy szanse na objęcie nowymi rozwiązaniami mają matki I kwartału, czyli rodzice, których urlop macierzyński skończy się tuż przed wejściem w życie nowych uprawnień rodzicielskich?
Przypomnę, że proces stopniowego wydłużania uprawnień rodzicielskich na podstawie ustawy prorodzinnej z 2008 r. miał się zakończyć 1 stycznia 2014 r. Nowa ustawa, wprowadzająca m.in. urlop rodzicielski, ma natomiast wejść w życie 1 września 2013 r. Chcąc rozszerzyć grono osób, które mogą skorzystać z nowych uprawnień, wprowadziliśmy zasadę, że będą one dotyczyć także tych rodziców, których urlop macierzyński trwa 1 września 2013 r. I – rozszerzając krąg uprawnionych – spotkaliśmy się z oczekiwaniami dalszego rozszerzenia jego o rodziców, których urlop skończy się jeszcze wcześniej. Przy okazji wprowadzania nowych uprawnień zawsze musi być określone to, kogo one obejmą.