Dwa razy więcej płatnego urlopu niż obecnie mogą mieć pracownicy wychowujący troje i więcej dzieci do 14 lat. Takie rozwiązanie próbują przeforsować w Sejmie posłowie opozycji.
Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji kodeksu pracy. Posłowie SLD proponują, aby prawo do dwóch dni płatnego urlopu zachowali wyłącznie rodzice zatrudnieni na umowie o pracę opiekujący się jednym dzieckiem do 14. roku życia. Dodatkowy dzień wolny na opiekę przysługiwałby tylko pracownikom zajmującym się dwojgiem małoletnich. Prawo do takiego dnia ekstra wolnego mieliby także samotni rodzice.
– Obecnie obowiązujące przepisy nie różnicują, czy pracownik wychowuje dziecko samotnie, czy razem z małżonkiem lub też w ogóle nie wykonuje pracy – przekonywała Sejm Anna Bańkowska, poseł sprawozdawca.
Argumenty te nie zyskały akceptacji posłów klubu PO, którzy złożyli wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
– Te zmiany mogą doprowadzić do zwolnień. Pracodawcy już teraz narzekają na pozapłacowe koszty pracy – wyjaśniała stanowisko klubu poseł Izabela Mrzygłocka.
Emocje wzbudził też drugi poselski projekt nowelizacji k.p. przygotowany przez Ruch Palikota. Autorzy projektu proponują likwidację wynagrodzenia chorobowego i wprowadzenie zasady, iż koszty choroby zatrudnionego od początku i w całości finansowane są z systemu ubezpieczeń społecznych.
– To pomoże ograniczyć wysokie koszty pracy ponoszone przez pracodawców. Muszą wynagradzać pracownika w pierwszych tygodniach jego niezdolności do pracy spowodowanej chorobą – przekonywał poseł Artur Dębski (RP).
Zdaniem posłów z tego klubu obecnie obowiązujące przepisy mogą być niezgodne z konstytucją. Zgodnie bowiem z art. 92 kodeksu pracy pracodawcy zatrudniający osoby po 50. roku życia płacą za zwolnienie przez 14 dni, natomiast w stosunku do pozostałych pracowników obowiązek ten trwa przez 33 dni, a to może być nierówne traktowanie zatrudnionych.
Projekt ma jednak małe szanse na wejście w życie, bo przeciwny jego uchwaleniu był m.in. klub PO.