Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) monitoruje, czy agencje zatrudnienia nie naruszają zakazu dyskryminacji kandydatów do pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) monitoruje, czy agencje zatrudnienia nie naruszają zakazu dyskryminacji kandydatów do pracy.
Przekonał się o tym pośrednik z woj. śląskiego, który zamieścił w ogłoszeniu płeć osoby, która może się ubiegać o zatrudnienie. W anonsie zamieszczonym w prasie zawarto sformułowanie: „ APT 971 przyjmie od zaraz Panów do pakowania wędlin”. W ocenie inspektora pracy treść ogłoszenia naruszyła art. 19c ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 69, poz. 415 z późn. zm.). Zgodnie z nim agencja zatrudnienia nie może dyskryminować ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, pochodzenie etniczne, narodowość, orientację seksualną, przekonania polityczne i wyznanie ani ze względu na przynależność związkową osób, dla których poszukuje zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej.
Dodatkowo w trakcie przeprowadzonej kontroli okazało się, że pośrednik zalegał z wypłatą wynagrodzenia za ostatni miesiąc (w wysokości 177,5 tys. zł) oraz diet z tytułu podróży służbowych oraz nie opłacał składek na Fundusz Pracy przez osiem miesięcy. W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami skierowano wniosek o ukaranie prowadzącego agencję do sądu rejonowego, a wobec kolejnej odpowiedzialnej osoby zastosowano mandat. Ponadto o stwierdzonych nieprawidłowościach poinformowano marszałka województwa śląskiego oraz prezydenta miasta, w którym agencja działa.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama