Mimo, iż oczekiwania płacowe młodych Polaków znacznie zmalały w porównaniu do lat poprzednich, studenci i absolwenci dość optymistycznie zapatrują się na swoje przyszłe zarobki. Jak wynika z badania Campus 2011 przeprowadzonego dla serwisu Pracuj.pl, w 2011 roku absolwenci chcieli w swojej pierwszej pracy otrzymywać przeciętnie 2 056 zł netto (czyli niecałe 2 900 zł brutto). Oczekiwania płacowe wstępujących na rynek pracy młodych Polaków uzależnione były w dużym stopniu od profilu ukończonych studiów.
Wysokość stawek płac dla młodych absolwentów w pewnym sensie odzwierciedlała deklarowane przez nich oczekiwania płacowe. Z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń* wynika, że w 2011 roku najwyższe wynagrodzenia otrzymywali absolwenci kierunków technicznych – mediana w tym przypadku to 3 000 zł brutto. Natomiast sami studenci tych kierunków chcieli otrzymywać 2 265 zł netto (3 155 zł brutto), po roku - 2 989 zł, po 3 latach - 4 113 zł (czyli 81 proc. więcej, niż u progu kariery).
Jedne z najniższych zarobków otrzymywali absolwenci kierunków humanistycznych. Połowa z nich zarabiała pomiędzy 1 800 a 3 000 zł. Mediana wynagrodzeń brutto dla tej grupy to 2 300 zł. Ich oczekiwania płacowe nie były zresztą wygórowane. W pierwszej pracy chcieliby zarabiać „na rękę” 1 920 zł, po 3 latach już 79 proc. więcej – 3 445 zł
Czy warto więc studiować „modne kierunki”? „Lista najpopularniejszych kierunków studiów pozwala opisać strukturę podaży absolwentów na rynku pracy. Nie daje natomiast żadnej informacji o popycie na konkretne kwalifikacje. Mówiąc wprost: modny kierunek nie zapewnia dobrze płatnej pracy” – mówi Gabriela Jabłońska z portalu rynekpracy.pl.
„Poza ukończonym kierunkiem studiów, bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na zarobki absolwentów była branża zatrudnienia” – ocenia Teresa Hantz z firmy Sedlak & Sedlak. W 2011 roku najwyższe wynagrodzenia otrzymywali absolwenci zatrudnieni w telekomunikacji i IT – 3 000 zł brutto. Nie bez znaczenia była także wielkość firmy, w jakiej zatrudnił się absolwent lub absolwentka. Generalnie, im większe przedsiębiorstwo, tym potencjalnie wyższe zarobki.