Jeżeli wskutek choroby pracownik nie jest w stanie kierować swoimi sprawami i nie ma ustanowionego przedstawiciela prawnego, okres dochodzenia roszczeń jest wydłużany. Osoba wyznaczona przez sąd może dokonać za niego czynności procesowych.
Pracownik zwolniony z pracy w czerwcu 2006 r. miał zamiar wystąpić przeciwko pracodawcy z roszczeniami o wypłatę wynagrodzenia za nadgodziny wypracowane w tym roku oraz ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Na przeszkodzie temu stanął wypadek, który miał miejsce w lipcu 2006 r. Spowodował on u pracownika niezdolność do kierowania własnym postępowaniem wskutek pourazowych zaburzeń psychicznych. Stan ten po wypadku nie poprawił się i mężczyzna został całkowicie ubezwłasnowolniony z tego powodu, ale dopiero w grudniu 2011 r., kiedy to ustanowiono dla niego opiekuna.

Przedawnienie po trzech latach

Opiekun prawny może skutecznie dochodzić w imieniu pracownika roszczeń ze stosunku pracy, chociaż w typowych okolicznościach roszczenia te byłyby już przedawnione. Terminy te wprowadzane są po to, aby podmioty prawa przez długi okres nie pozostawały w niepewności co do obowiązku wypełniania swoich zobowiązań. Instytucja ta pozwala uchylić się od obowiązku spełnienia roszczenia po podniesieniu zarzutu przez osobę zobowiązaną. Kodeks pracy dla roszczeń majątkowych i niemajątkowych wprowadza, z pewnymi niewielkimi wyjątkami, trzyletni okres przedawnienia. W opisanej sytuacji gdyby nie wypadek pracownika, do roszczenia o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy stosowany byłby 3-letni okres po rozwiązaniu stosunku pracy, a zatem do czerwca 2009 r. Roszczenia o wypłatę wynagrodzenia za nadgodziny za poszczególne miesiące przedawniłoby się jeszcze wcześniej, to jest w trzy lata od terminów wypłaty wynagrodzeń za poszczególne miesiące.

Okresy przedawnienia zostają wydłużone, gdy zaburzenia psychiczne są tak istotne, że doprowadziły do całkowitego ubezwłasnowolnienia pracownika i nie pozwoliły mu bronić swoich spraw przed sądem

Jednak gdy zaburzenia psychiczne są tak istotne, że doprowadziły do całkowitego ubezwłasnowolnienia pracownika i nie pozwoliły mu przed upływem terminu przedawnienia bronić swoich praw na drodze sądowej, okresy te zostają wydłużone.

Gdy zabraknie przedstawiciela

Utrata uprawnień na skutek przedawnienia w takiej sytuacji nie nastąpi, co wynika z art. 294 kodeksu pracy. Wskazuje on, że przedawnienie względem osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych albo co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, nie może skończyć się wcześniej niż z upływem 2 lat od dnia ustanowienia dla niej przedstawiciela ustawowego albo od dnia ustania przyczyny jego ustanowienia. W praktyce sądów istniały wątpliwości co do tego, czy datą decydującą o objęciu zakresem tego przepisu nie powinna być data uprawomocnienia się postanowienia o ubezwłasnowolnieniu.
Sąd Najwyższy w wyroku z 12 lutego 2010 r. (II PK 204/09, OSNP 2011/15-16/202) stwierdził jednak, że nie może budzić wątpliwości okoliczność, że zakresem regulacji art. 294 k.p. są objęte nie tylko osoby niemające pełnej zdolności do czynności prawnych, ale również te, co do których istnieje podstawa do ich całkowitego ubezwłasnowolnienia. Podobna jest regulacja art. 122 kodeksu cywilnego, w którym te dwie sytuacje są wyraźnie wyodrębnione. Przesłankami orzeczenia całkowitego ubezwłasnowolnienia wobec osoby, która ukończyła trzynaście lat, są choroba psychiczna, niedorozwój umysłowy albo innego rodzaju zaburzenia psychiczne, które powodują, że taka osoba nie jest w stanie kierować swoim postępowaniem (art. 13 par. 1 k.c.).

Kiedy przedłuża się termin

W orzecznictwie nie budzi wątpliwości to, że art. 294 k.p. znajduje zastosowanie także wtedy, gdy osoba mająca roszczenie, które podlega przedawnieniu, utraci całkowicie lub częściowo zdolność do czynności prawnych lub zaistnieją podstawy do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia po rozpoczęciu okresu przedawnienia, lecz przed jego upływem. Taka sytuacja miała miejsce w opisanym przypadku. Bieg przedawnienia wszystkich roszczeń rozpoczął się, ale pracownik znajdował się w stanie psychicznym, w którym nie był w stanie kierować swoim postępowaniem już od daty wypadku, który miał miejsce w lipcu 2006 r., a nie dopiero po ubezwłasnowolnieniu, które nastąpiło dopiero po 5 latach.

Wstrzymanie biegu przedawnienia

W takich okolicznościach to, że uprawniony nieprzerwanie od lipca 2006 r. znajdował się w stanie zdrowia psychicznego, który uzasadniał orzeczenie względem niego całkowitego ubezwłasnowolnienia, oznacza, iż przedawnienie roszczeń nie mogło nastąpić wcześniej niż z upływem 2 lat od ustanowienia dla niego opiekuna prawnego. Opiekun został ustanowiony dopiero w grudniu 2011 r., a zatem ma on prawo, bez zagrożenia przedawnieniem, złożyć pozew o niewypłacone pracownikowi roszczenia. Upływ powyższego terminu nastąpi bowiem dopiero w grudniu 2013 r.
Sytuacja określona w art. 294 k.p. jest jedynym przewidzianym w kodeksie pracy przypadkiem wstrzymania zakończenia okresu przedawnienia. Pamiętać należy też, że bez wpływu na bieg terminu przedawnienia roszczenia pozostanie taka choroba psychiczna pracownika, która nie daje podstaw do jego całkowitego ubezwłasnowolnienia.
Podstawa prawna
Art. 294 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).

Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu