W urzędzie można zatrudnić pracownika na zastępstwo, ale czas trwania takiej umowy nie może przekraczać trzech lat. Po tym okresie stosunek pracy powinien przekształcić się w stałe zatrudnienie.
W 2006 roku kandydatka do pracy w administracji rządowej wygrała konkurs na stanowisko urzędnicze. Została zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas określony do 31 lipca 2006 r. Pod koniec lipca zwróciła się do szefa z prośbą o przedłużenie umowy. W efekcie od 1 sierpnia 2006 r. została zatrudniona w innym referacie na czas określony. Umowa była na zastępstwo. Takiego rodzaju umowy urząd zwarł z nią jeszcze dwie.
Pracownica wniosła więc pozew do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy na czas nieokreślony.
W ocenie sądu I instancji powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, gdyż strony nigdy nie zawarły umowy na czas nieokreślony na piśmie. Sąd oddalił żądania urzędniczki. Podobnie uczynił sąd II instancji.
Sprawa trafiła więc do Sądu Najwyższego (SN). Ten wskazał, że poprzednie ustawy o służbie cywilnej przewidywały możliwość zatrudnienia pracownika na czas określony maksymalnie do trzech lat. Następnie po tym okresie umowa powinna się przekształcić w umowę na czas nieokreślony. W ocenie SN pracownica spełniła ten warunek, mimo że umowy były na zastępstwo.
Zaznaczył również, że zgodnie z art. 251 par. 1 kodeksu pracy zawarcie trzeciej umowy terminowej powoduje jej przekształcenie w umowę o pracę na czas nieokreślony.
SN uznał, że podobny skutek należy odnieść do aktualnego stanu prawnego w ustawie o służbie cywilnej z 2008 roku. Skoro jej przepisy nie określają już maksymalnego czasu trwania umów o pracę na czas określony, to zastosowanie ma art. 251 par. 1 k.p.
SN zaznaczył, że wyjątek od tej zasady przy umowach na zastępstwo określony w art. 251 par. 3 k.p. nie można pogodzić z klauzulą 5 porozumienia ramowego, które jest załącznikiem do dyrektywy Rady 99/70/WE.
Zdaniem SN nie można dopuścić interpretacji krajowych przepisów o służbie cywilnej, która pozwalałaby bez żadnych ograniczeń czasowych (np. przez okres ponad trzech lat) na wielokrotne zawieranie z tą samą osobą kolejno następujących po sobie umów na zastępstwo. SN uchylił więc zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.