Dofinansowanie kosztów kształcenia w firmach, które ucierpiały na skutek epidemii koronawirusa, oraz personelu bezpośrednio pracującego z osobami chorymi będzie należało do priorytetowych działań Krajowego Funduszu Szkoleniowego (KFS) w przyszłym roku.
KFS to specjalnie wyodrębniona pula pieniędzy Funduszu Pracy (FP), która jest przeznaczona dla pracodawców na pokrycie kosztów szkoleń pracowników potrzebujących nowych kwalifikacji lub kompetencji – w szczególności w sytuacjach, gdy ich brak grozi utratą pracy. W 2021 r. KFS będzie miał do wydania 259,4 mln zł, z czego 208 mln zł stanowi kwota główna, a 52 mln zł rezerwa.
Co istotne, pracodawcy mogą uzyskać wsparcie z funduszu na różne formy kształcenia, jeśli będą one zgodne z priorytetami wydatkowania środków KFS ustalonymi na dany rok. W przypadku kwoty głównej wskazuje je Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, a rezerwowej – Rada Rynku Pracy (RRP), która dodatkowo zatwierdza wszystkie priorytety i może resortowi przedstawiać swoje propozycje.
I tak w 2021 r. będzie obowiązywać osiem priorytetów w zakresie głównej puli pieniędzy KFS. Wśród nich są trzy zupełnie nowe. Pierwszym z nich jest wsparcie kształcenia ustawicznego w firmach, które na skutek obostrzeń zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2 musiały ograniczyć swoją działalność. Drugim – dofinansowanie kursów dla podwładnych, którzy pracują bezpośrednio z osobami chorymi na COVID-19 lub będącymi w grupie ryzyka. Chodzi tutaj m.in. o pracowników ochrony zdrowia, pomocy społecznej oraz prywatnych domów opieki.
– KFS powinien odpowiadać na aktualne problemy rynku pracy, a epidemia koronawirusa jest teraz podstawowym wyzwaniem, z którym przychodzi się mierzyć przedsiębiorstwom, i tak będzie jeszcze w dłuższej perspektywie. Dlatego wykorzystanie pieniędzy funduszu na działania, które będą minimalizować jej negatywne skutki, jest kluczowe – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan.
Trzecim nowym priorytetem wyznaczonym przez resort pracy jest wsparcie kształcenia ustawicznego osób, które nie mają matury. Ministerstwo uzasadnia to tym, że pracownicy o niskim wykształceniu są grupą, która najłatwiej traci kontakt z rynkiem pracy, a jednocześnie rzadko jest chętna do podejmowania działań związanych ze zmianą lub podnoszeniem kwalifikacji.
Natomiast pozostałe pięć priorytetów powtarzało się już w poprzednich latach i z uwagi na to, że cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony pracodawców, zostały uwzględnione również na 2021 r.
Z kolei RRP wyznaczyła sześć priorytetów. O pieniądze z tej puli będą mogli się starać pracodawcy zatrudniający cudzoziemców, mający status przedsiębiorstwa społecznego, spółdzielni socjalnej lub zakładu aktywności zawodowej, a także centra integracji społecznej i warsztaty terapii zajęciowej. Ponadto dofinansowaniu będą mogły podlegać szkolenia pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności, osób mających udokumentowane wykonywanie przez co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach, ale bez prawa do emerytury pomostowej oraz kursy służące nabywaniu kompetencji cyfrowych.
– Wprawdzie z digitalizacją świata pracy mamy już do czynienia od pewnego czasu, ale epidemia koronawirusa przyspieszyła zmiany związane ze sposobem wykonywania obowiązków zawodowych. W przypadku wielu osób wymaga to dodatkowego wsparcia, które może być zapewnione dzięki odpowiednim szkoleniom – podkreśla Robert Lisicki.