Od 12 marca mogą się o niego ubiegać osoby objęte ubezpieczeniem chorobowym, które nie są w stanie pracować, gdyż muszą zająć się dzieckiem do lat 8 z powodu zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub
szkoły w związku z koronawirusem. A także wówczas, gdy nie można liczyć na nianię lub dziennego opiekuna.
W tarczy antykryzysowej znalazł się też
przepis, który wydłuża o kolejne 14 dni okres, przez który przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Nie wlicza się go do limitu 60 dni zasiłku opiekuńczego przyznawanego na tzw. ogólnych zasadach.
– Funkcjonariuszom nie przysługuje dodatkowy 14-dniowy zasiłek opiekuńczy, o jaki mogą starać się np. pracownicy – potwierdza Andrzej Szary z NSZZ Policjantów. Jak tłumaczy, na podstawie ustawy o
policji (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 360) mundurowi mogą skorzystać z przepisów regulujących zwolnienie policjanta z obowiązków służbowych w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, a także w przypadku choroby niani, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, lub dziennego opiekuna.
– Przepis ten dotyczy dziecka do lat 8, a zwolnienie w skali roku może być do 60 dni na podstawie wniosku skierowanego do przełożonego w sprawach osobowych oraz zaświadczenia o zamknięciu placówki – tłumaczy związkowiec.
Analogiczne regulacje obowiązują też inne służby podległe MSWiA.
Policjanci i inne służby zabiegają o to dodatkowe, świadczenie. – Czują się nierówno traktowani. Oni przecież też muszą zająć się swoimi dziećmi. W
policji często też pracują małżeństwa – mówi Andrzej Szary.
Jak wskazuje, 60 dni, które mogą wykorzystać obecnie, to mało, biorąc pod uwagę, że nie wiemy, ile ta sytuacja potrwa. – Tym bardziej że przed pandemią mogli wykorzystać część z tej puli – dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się Marcin Kolasa, przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej.
– Obawiamy się, że jak sytuacja będzie się przedłużać, to funkcjonariusze mogą mieć problem, ponieważ nie będą mieli z kim zostawić zdrowych dzieci z powodu zamknięcia przedszkola lub żłobka – wskazuje związkowiec. Zwraca jednocześnie uwagę, że jeżeli dzieckiem do 3 lat zajmowała się np. babcia, która w związku z tym, że jest w grupie ryzyka, nie może teraz tego robić, to funkcjonariusz w ogóle nie ma prawa do wzięcia opieki na dziecko.
– Ustawa o Straży Granicznej zawiera wyczerpujący katalog przesłanek, które są podstawą do skorzystania ze zwolnienia z obowiązków służbowych. Nie ma w nim mowy o sytuacji, w której babcia czy inna osoba z rodziny, niebędąca dziennym opiekunem zgodnie z ustawą o opiece nad dziećmi do lat 3, nie mogą się nim zająć. W takim przypadku funkcjonariusz nie otrzyma zwolnienia od zajęć służbowych – tłumaczy Kolasa. – Z kim ma zostawić dziecko? – pyta retorycznie.
Jak wskazuje, problemy te dotyczącą nie tylko Straży Granicznej, ale też innych służb mundurowych podległych MSWiA.
– Trzeba to jak najszybciej zmienić – wskazuje.
Andrzej Szary zapewnia jednocześnie, że w obecnej sytuacji funkcjonariusze, gdy tylko będą mieli inne możliwości, nie będą specjalnie korzystać ze zwolnienia na dziecko.
Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do MSWiA. Czekamy na odpowiedź.