Parlament Europejski przyjął nowe regulacje, które mają zagwarantować lepszą ochronę pracownikom ujawniającym informacje dotyczące nielegalnych lub szkodliwych działań pracodawców.
Projekt dyrektywy został nieformalnie uzgodniony przez negocjatorów parlamentu i ministrów zasiadających w Radzie UE. Dlatego też niespodzianki nie było – „za” głosowało we wtorek aż 591 europosłów, przeciw było 29, a 33 się wstrzymało.
Przepisy wprowadzają nowe, jednolite dla całej UE, zasady ochrony sygnalistów. Chodzi o osoby informujące o naruszeniach unijnego prawa w takich dziedzinach jak zamówienia publiczne, usługi finansowe, pranie brudnych pieniędzy, bezpieczeństwo produktów i transport, bezpieczeństwo jądrowe, zdrowie publiczne czy ochrona konsumentów i danych osobowych. Unijnym parasolem mają być objęci nie tylko pracownicy sensu stricto, ale też urzędnicy, samozatrudnieni a nawet wolontariusze. Innymi słowy wszyscy, którym powierzono obowiązki w ramach danej organizacji.
Bezpieczeństwo ewentualnych sygnalistów, jak i poufność ujawnianych przez nich informacji ma zapewnić sposób złożenia doniesienia: wewnętrznie zainteresowanemu podmiotowi bądź bezpośrednio właściwym organom krajowym czy też instytucjom, urzędom i agencjom UE.
Ochronie będzie też podlegała osoba, która o nieprawidłowościach poinformuje publicznie – np. bojąc się odwetu po zgłoszeniu wewnętrznym lub widząc, że mimo jej doniesień w sprawie nie podjęto odpowiednich działań.
Marcin Waszak z Fundacji im. Stefana Batorego wskazuje, że jako publiczne ujawnienie informacji należy rozumieć zarówno opublikowanie ich w mediach (tradycyjnych lub społecznościowych), jak również np. przekazanie ich parlamentarzystom. Decydujące znaczenie ma przy tym przekonanie sygnalisty o prawdziwości zgłaszanej informacji. Jeśli istnieją przesłanki, aby uznać sprawę za wiarygodną, nic mu nie grozi, nawet jeśli był w błędzie. Jednak, jeśli świadomie manipuluje lub coś zataja, będzie można go ukarać.
– Największe kontrowersje podczas prac nad dyrektywą dotyczyły tego, czy sygnaliści będą objęci ochroną także w przypadku, gdy od razu ujawnią informację na zewnątrz organizacji – dodaje Marcin Waszak. – W przyjętej wersji uznano, że nie mają obowiązku zgłaszać ich najpierw wewnętrznie, by otrzymać ochronę. Państwa członkowskie powinny jednak stworzyć mechanizmy zachęcające do takiego postępowania – tłumaczy ekspert.
Ochronie przed odwetem pracodawców mają służyć przepisy wprost zakazujące zawieszenia, degradowania i zastraszenia osób zgłaszających przypadki nieprawidłowości oraz stosowania innych form zemsty wobec nich. Za złamanie zakazu grozić będą sankcje karne. Ochronie podlegać będą też osoby pomagające sygnalistom, np. ich współpracownicy i krewni. Nowe przepisy nakładają też dodatkowe obowiązki na państwa członkowskie. Będą one musiały zapewnić sygnalistom dostęp do wyczerpujących i niezależnych informacji i porad na temat dostępnych procedur i środków zaradczych, jak również bezpłatną pomoc prawną oraz wsparcie finansowe i psychologiczne w trakcie postępowania.