Część zatrudnionych musi jednak liczyć się również z wyższymi wydatkami, np. osoby z firmą korzystające z możliwości opłacania preferencyjnych składek na ZUS. Liczne powiązania wartości świadczeń z płacą minimalną co roku prowokują pytanie o zasadność stosowania takiej współzależności. Zdaniem niektórych związków zawodowych utrudnia ona szybszy wzrost najniższego wynagrodzenia (z obawy rządu o zbyt duże koszty).
– W ramach przeglądu przepisów określających mechanizm wzrostu płacy minimalnej można też przeanalizować zasadność jej powiązań z innymi świadczeniami – podsumowuje Łukasz Kozłowski.
Swoją propozycję wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej rząd musi przedstawić do 15 czerwca. Nie będzie mogła być niższa od gwarantowanej przepisami. Niewykluczone, że wcześniej w sprawie podwyżki dojdą do porozumienia centrale związkowe oraz organizacje pracodawców. Do poniedziałku obie strony być może przyjmą swoje stanowiska dotyczące wzrostu najniższej pensji. Jeśli nie ustalą ich wspólnie, każda organizacja przekaże własną propozycję. W razie braku porozumienia z rządem ten drugi ustala ostatecznie wysokość minimalnej płacy w rozporządzeniu, które musi wydać do 15 września.