Resort rodziny przygotował listę profesji, w których wydanie zezwolenia na pracę przez wojewodę dla obcokrajowca nie będzie wymagało przeprowadzenia tzw. testu rynku pracy.

Ich katalog znalazł się w projekcie nowelizacji rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 29 stycznia 2009 r. w sprawie określenia przypadków, w których zezwolenie na pracę cudzoziemca jest wydawane bez względu na szczegółowe warunki wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemców (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 97 ze zm.). Obecnie jest tak, że jednym z warunków wydania przez wojewodę zezwolenia na pracę (lub pobyt czasowy i pracę) dla obcokrajowca jest przedstawienie informacji z powiatowego urzędu pracy o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych w oparciu o osoby znajdujące się w rejestrze bezrobotnych lub o negatywnym wyniku rekrutacji na stanowisko zgłoszone przez pracodawcę. Jest to tzw. test rynku pracy, a jego przeprowadzenie trwa 14 lub 21 dni.

Jednocześnie przepisy przewidują kilka sytuacji, gdy przedsiębiorca może być zwolniony z przedstawienia tego dokumentu. Dotyczy to zatrudniania m.in. lekarzy, sportowców czy trenerów. Wkrótce lista wyjątków będzie większa, bo MRPiPS proponuje, aby dodać do niej 20 grup zawodów. Wśród nich są profesje należące głównie do budownictwa (m.in. murarze, dekarze, ślusarze, elektrycy, inżynierowie) oraz branży IT (np. programiści aplikacji czy projektanci i administratorzy baz danych).

– To z pewnością krok w dobrym, oczekiwanym przez firmy kierunku, ale wątpliwości budzi dobór zawodów. Na liście zabrakło bowiem tych należących do produkcji, handlu oraz logistyki, a więc takich gałęzi gospodarki, w których, poza sektorem budowlanym, występuje najwięcej wakatów – mówi Andrzej Kubisiak z Work Service, ekspert Pracodawców RP.

Również Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan zwraca uwagę, że w wykazie nie ma np. mechaników, magazynierów oraz operatorów wózków widłowych, czyli stanowisk, których obsadzenie sprawia przedsiębiorstwom największe trudności.

– Trzeba też pamiętać, że samo zwolnienie z testu rynku pracy nie wpłynie tak znacząco na skrócenie procedury uzyskiwania zezwolenia na pracę, która często trwa wiele miesięcy – podkreśla Andrzej Kubisiak.