Od początku roku mamy w prawie dwa bardzo podobne pojęcia, na które szczególną uwagę powinni zwrócić sprzedawcy. Unijne dyrektywy: cyfrowa i towarowa, wprowadziły bowiem do rodzimych przepisów o ochronie konsumenta nową definicję niezgodności towaru z umową.
Z wielu źródeł można było usłyszeć, że zastępuje ono pojęcie rękojmi (odpowiedzialności sprzedawcy za wady fizyczne oraz prawne sprzedanego towaru), znajdujące się z kodeksie cywilnym. Ale to nie do końca prawda.
Otóż oba te pojęcia mają zastosowanie - ale w innych przypadkach, i na nieco innych zasadach. Mówiąc w dużym skrócie: na niezgodność towaru z umową mogą się teraz powoływać konsumenci oraz przedsiębiorcy posiadający status konsumenta. Rękojmia zaś zarezerwowana jest już tylko dla przedsiębiorców.
W jaki sposób sprzedawcy mają ocenić, że mają do czynienia z osobą mającą status konsumenta, a kiedy z firmą? Jakie obowiązki ciążą na nich w przypadku, gdy nabywca kwestionuje dokonany u nich zakup? Kiedy można uwolnić się od odpowiedzialności za wady produktu?
To kwestie, o których czytelnicy będą mogli przeczytać we wtorkowym dodatku dla prenumeratorów Firma i Prawo.