„Świąteczna promocja – rabat 100 proc.”. Wystarczyło udostępnić informację o sklepie Pride Europe Investments Limited na swoim profilu na Facebooku, a firma w zamian obiecywała darmowy kosz ze słodyczami. Kupon rabatowy można było zrealizować, zakładając konto na stronach 3czekolady.pl, 3pierniki.pl czy 3cukierki.pl. Konsumenci zamiast łakoci otrzymali jednak wezwanie do zapłaty abonamentu wynoszącego 149 zł. Miesięczna opłata miała być wynagrodzeniem za usługę założenia i prowadzenia konta.
„Świąteczna promocja – rabat 100 proc.”. Wystarczyło udostępnić informację o sklepie Pride Europe Investments Limited na swoim profilu na Facebooku, a firma w zamian obiecywała darmowy kosz ze słodyczami. Kupon rabatowy można było zrealizować, zakładając konto na stronach 3czekolady.pl, 3pierniki.pl czy 3cukierki.pl. Konsumenci zamiast łakoci otrzymali jednak wezwanie do zapłaty abonamentu wynoszącego 149 zł. Miesięczna opłata miała być wynagrodzeniem za usługę założenia i prowadzenia konta.
– Naszym zdaniem w tym wypadku wątpliwe jest, czy umowy, które zawierali konsumenci, są ważne, ponieważ zostali oni wprowadzeni w błąd co do istoty świadczenia. Z kolei bonusy, kosze słodyczy, są przejawem nieuczciwej praktyki rynkowej. Można się tu też ewentualnie dopatrywać oszustwa w postaci wyłudzenia, które jest przestępstwem – tłumaczy Piotr Stańczak, dyrektor Europejskiego Centrum Konsumenckiego w Polsce.
Cypryjska firma zamieściła ofertę m.in. na Facebooku i portalu ZaFree.pl. Promocja reklamowana była jako bezpłatna. Gwarancją otrzymania bonusu w postaci zestawu słodyczy było udostępnianie na swoim profilu danych sklepu przez dwa tygodnie. W zamian konsument otrzymywał kupon promocyjny.
Aby zrealizować otrzymany rabat, należało zarejestrować się na stronie sklepu. Informacja o opłatach została dodana do regulaminu w trakcie trwania promocji i w odróżnieniu od innych danych liczbowych kwota miesięcznej opłaty została napisana słownie. Regulamin w przeciwieństwie do oferty stanowił, że przedmiotem usługi jest przechowywanie danych osobowych i możliwość zawierania umów w ramach serwisu.
Z informacji, jakie dotarły do Europejskiego Centrum Konsumenckiego, wynika, że do tej pory żaden z konsumentów nie otrzymał obiecanych bonusów. Zamiast tego przyszły wezwania do zapłaty.
Analiza regulaminu ujawniła kolejne nieścisłości. Zakup towarów również jest niejasny. Przedsiębiorca zastrzega, że oferta wiąże przez 90 dni od dnia złożenia. Konsument może więc czekać nawet trzy miesiące, by dowiedzieć się, że oferta nie została przyjęta. Natomiast opłata jest dokonywana już w trakcie składania zamówienia.
– Europejskie Centrum Konsumenckie w Polsce należy do ECC-Net, sieci centrów, które informują konsumentów o ich prawach w Unii Europejskiej. Nie są to instytucje, które formalnie przesądzają o prawnej ocenie praktyki. Sprawę przekazaliśmy więc do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z podejrzeniem stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych. Zwróciliśmy jednak uwagę, na czym w naszej ocenie polega mechanizm – dodaje dyrektor Stańczak.
– UOKiK przygotowuje wniosek do organu właściwego w zakresie ochrony praw konsumentów na Cyprze w celu podjęcia działań wobec Pride Europe Investments Limited, które doprowadzą do wyeliminowania naruszeń mogących godzić w prawa i interesy polskich konsumentów – potwierdza Paweł Borecki z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ze względu na dużą liczbę zgłoszeń na stronie internetowej ECK zamieściło informator zawierający odpowiedzi na najczęściej zadawane w tej sprawie pytania. Można znaleźć je pod adresem www.konsument.gov.pl w zakładce aktualności.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama