Wycieczkowicze będą bardziej bezpieczni dzięki Turystycznemu Funduszowi Gwarancyjnemu. Opisywany wielokrotnie przez DGP pomysł doczekał się wreszcie konkretnego projektu. Branża jest za, bo nie chce powtórzenia sytuacji z zeszłego roku.
Wycieczkowicze będą bardziej bezpieczni dzięki Turystycznemu Funduszowi Gwarancyjnemu. Opisywany wielokrotnie przez DGP pomysł doczekał się wreszcie konkretnego projektu. Branża jest za, bo nie chce powtórzenia sytuacji z zeszłego roku.
Po wielu miesiącach zapowiedzi Ministerstwo Sportu i Turystyki zaprezentowało projekt ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym. To odpowiedź na wydarzenia z lata 2012 r., kiedy doszło do serii upadków biur podróży, a w konsekwencji problemów ich klientów z powrotem z nieudanych wycieczek do kraju.
W kilku przypadkach ubezpieczenia touroperatorów okazały się niewystarczające, by pokryć koszty sprowadzenia turystów do Polski.
Część ciężaru brały na siebie samorządy z publicznej kasy, ale w lutym 2013 r. marszałek województwa mazowieckiego zapowiedział, że od tego roku nie będzie dokładał do ściągania wycieczkowiczów.
Nowy fundusz ma uspokoić nastroje i uporządkować tryb postępowania w razie kłopotów touroperatorów. Pełniłby on funkcję uzupełniającą w stosunku do podstawowych zabezpieczeń finansowych, które już teraz muszą mieć indywidualnie biura podróży, czyli wkupywanych przez nich gwarancji bankowych lub ubezpieczeniowych.
Fundusz będzie podlegał ministrowi sportu i turystyki i działał za pośrednictwem swoich organów z siedzibą w Warszawie. Jego głównym zadaniem będzie zbieranie składek od przedsiębiorców organizujących zagraniczne wycieczki i uruchamianie środków w razie sytuacji kryzysowych, gdy biuro podróży upadnie. Fundusz sfinansuje powrót turystów do kraju, a także wypłaci pieniądze tym klientom, którzy – choć touroperatorowi zapłacili – nie doczekali się realizacji usługi turystycznej.
Ostateczna wysokość składki pozostaje kwestią otwartą, jednak ministerstwo proponuje, by była to kwota oscylująca w granicach kilkunastu złotych od każdej wycieczki.
Co ciekawe, branża przychylnie patrzy na projekt.
– Polska Izba Turystyki pomysł powołania funduszu zgłaszała już w 2009 r., ale wtedy ta idea nie zyskała akceptacji. Od tamtej pory stoimy na stanowisku, że trzeba go uruchomić – przypomina w rozmowie z DGP Tomasz Rosset, sekretarz generalny PIT. Zauważa, że podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w innych krajach.
– Naszym zdaniem fundusz powinien posiadać osobowość prawną, dzięki czemu oprócz funkcji gwarancyjnej mógłby również wykonywać czynności kontrolne wobec podmiotów na rynku turystycznym, a także przejąć od marszałków województw zadanie sprowadzania turystów do kraju w sytuacjach awaryjnych. Z zapowiedzi ministerstwa wynika, że taka opcja zwycięży – dodaje.
Etap legislacyjny
Projekt założeń w uzgodnieniach
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama