Są także inne dowody na dokonanie transakcji niż kasowy wydruk. Dlatego jego brak nie powinien ograniczać uprawnień konsumenta.
Bez paragonu reklamacji nie przyjmujemy! Każdy spotkał się kiedyś z takim komunikatem. Sprzedawców na ogół nie sposób przekonać, że dysponujemy innego rodzaju dowodem
transakcji – np. potwierdzeniem zapłaty za towar kartą płatniczą.
Tymczasem zgodnie z przepisami ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2002 r. nr 141, poz. 1176) warunkiem rozpatrzenia reklamacji nie jest przedstawienie przez kupującego paragonu fiskalnego dokumentującego
sprzedaż.
Dotyczy to też
transakcji dokonywanych przez internet. Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2000 r. nr 22, poz. 271) nie uzależnia od przedstawienia paragonu realizacji uprawnień konsumenckich. Ponadto art. 11 ustawy o sprzedaży konsumenckiej przewiduje, że sprzedawca nie może uciec od odpowiedzialności w przypadku towaru niezgodnego z umową.
Nowe technologie
Do niedawna paragon stanowił jedyny dowód na to, że konkretny towar zakupiliśmy u danego sprzedawcy. Nowe technologie, w tym pieniądz elektroniczny oraz elektroniczne
transakcje, powodują, że po zakupach pozostają dodatkowe ślady – wydruk z terminala w przypadku płatności kartą, wyciąg z rachunku bankowego, potwierdzenie transakcji przesłane e-mailem czy elektroniczne potwierdzenie zakończenia aukcji.
Niejednokrotnie w ramach internetowych platform handlowych tworzone są wirtualne konta użytkowników agregujące historię zakupów. Poza tym nabycie
towaru mogą potwierdzić świadkowie, którzy towarzyszyli nam w tej czynności lub mieli okazję ją zaobserwować.
Kupujący może się też domagać pisemnego potwierdzenia zawarcia umowy, nawet po jej zawarciu. Wystawienie takiego potwierdzenia w formie pisemnej jest obowiązkowe przy umowach przekraczających wartość 2 tys. zł, a także m.in. przy sprzedaży na raty, związanej z przedpłatą, sprzedaży na próbę i na zamówienie (art. 2 ust. 2 ustawy o sprzedaży konsumenckiej).
Materiały powyższe pozwalają sprzedawcy bez problemów zidentyfikować transakcję i rozpoznać zgłaszaną reklamację. Stanowią podobny do paragonu dowód zawarcia umowy.
Zgodzić się trzeba, że przedstawienie przez kupującego dowodu płatności kartą lub przelewem za kilka towarów może przysporzyć sprzedawcy, w szczególności prowadzącego sklep off line, kłopotów identyfikacyjnych. W przypadku jednoczesnego zakupu kilku produktów wartość zapłaty stanowi zbiorcza kwota. Wyodrębnienie reklamowanego produktu może być w takiej sytuacji trudne. Potwierdzenie płatności nie dokumentuje bowiem nabycia konkretnego produktu, a jedynie transakcję jako taką oraz uiszczenie za nią zapłaty.
Na odległość
W przypadku transakcji internetowych nie zawsze kupujący otrzymują z nabytym towarem paragon. Często staje się to przedmiotem zarzutu wysuwanego w stronę sprzedawcy.
Brak paragonu może wynikać z kilku przyczyn. Po pierwsze – zwykłego przeoczenia, po drugie – z przekonania, że transakcja nie jest związana z działalnością gospodarczą, a w konsekwencji dokumentowanie transakcji kasą fiskalną nie jest konieczne, po trzecie – sprzedawca nie zawsze ma obowiązek wystawienia takiego paragonu.
Występują sytuacje, gdy właściciele sklepów nie mają obowiązku ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy. Przykładem jest zakup towaru przez internet w systemie sprzedaży wysyłkowej.
Teoretycznie bowiem zgodnie z przepisami ustawy o podatku od towarów i usług przedsiębiorcy dokonujący sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej oraz rolników ryczałtowych są zobowiązani ewidencjonować takie transakcje przy zastosowaniu kas rejestrujących (kas fiskalnych). Jednak od tej zasady prawodawca przewidział wyjątki.
Przelewem
Chodzi o przepisy rozporządzenia ministra finansów z 29 listopada 2012 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących. Wskazują one, że z pewnymi wyjątkami sprzedaż w zakresie dostawy towarów w systemie wysyłkowym nie podlega obowiązkowi ewidencjonowania w kasie fiskalnej do końca 2014 r.
System wysyłkowy oznacza dostawę pocztą lub przesyłkami kurierskimi. Zwolnienie dotyczy przypadków, gdy zapłata w całości następuje za pośrednictwem poczty, banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej (odpowiednio na rachunek bankowy podatnika lub na rachunek podatnika w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, której jest członkiem) pod warunkiem, że z ewidencji i dowodów dokumentujących zapłatę jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie czynności dotyczyła i na czyją rzecz została dokonana (dane nabywcy, w tym jego adres).
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów negatywnie odnosi się do informowania klientów, że reklamacje rozpoznaje się wyłącznie na podstawie paragonu. Całkiem niedawno zakwestionowane zostały postanowienia regulaminu sklepu internetowego z biżuterią oraz informacje znajdujące się na paragonach w stacjonarnych sklepach tego przedsiębiorcy.
Co więcej, UOKiK nałożył w tym przypadku wysoką karę pieniężną sięgającą prawie 1 mln zł. Poza wskazanym wyżej komunikatem doszukał się jeszcze kilku innych klauzul, które w jego ocenie naruszają zbiorowe interesy konsumentów.
Joanna Basińska, radca prawny, Kancelaria Prawnicza Włodzimierz Głowacki i Wspólnicy sp.k.
Łukasz Wojtkowiak, doradca podatkowy, wspólnik Kancelaria Prawnicza Włodzimierz Głowacki i Wspólnicy sp.k.
Gdy składamy reklamację, możemy domagać się nieodpłatnej naprawy towaru albo wymiany na nowy, pozbawiony wad i zgodny z umową
Zwrotu pieniędzy mamy prawo żądać tylko wtedy, gdy:
● sprzedawca nie jest w stanie doprowadzić towaru do stanu zgodnego z umową ani wymieniając go na nowy, ani poprzez naprawę;
● sprzedawca nie doprowadził towaru do stanu zgodnego z umową w odpowiednim czasie (choć przepisy nie precyzują, co to znaczy);
● naprawa albo wymiana narazi nas na znaczne niedogodności (także nie ma precyzyjnej wykładni, co to znaczy).
Gdy niezgodność towaru z umową nie jest istotna (tu także nie ma precyzyjnej definicji), możemy jedynie żądać obniżenia ceny.
Wadliwy lub niezgodny z umową towar mamy prawo reklamować w ciągu dwóch lat od wydania nam go przez sprzedawcę, jednak przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia wady.
Opr. Anna Ochremiak