Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął z dostawcami usług telekomunikacyjnych rozmowy, których celem jest wypracowanie standardów umów tak, by były bardziej przejrzyste, czytelne i dostępne dla klientów. Do urzędu zaczęły już wpływać stanowiska instytucji reprezentujących środowisko dostawców.
Wzór umowy na stronie internetowej
Zgodnie z opinią Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) operatorzy telekomunikacyjni powinni zamieszczać na stronie internetowej wzorce umów oraz regulaminy ofert. Na żądanie klienta tego typu dokumenty powinny być także wysyłane do zainteresowanej osoby e-mailem lub tradycyjnym listem. Według PIIT to znacznie prostsze i tańsze rozwiązanie niż np. dwukrotne dostarczanie umowy do klienta: pierwszy raz po to, by zamawiający zapoznał się z treścią dokumentu, drugi – by ją podpisał. UOKiK zwrócił dostawcom uwagę również na to, że poważnym problemem jest wielkość czcionek, jakimi pisane są umowy. Ze strony PIIT padła już propozycja, by najważniejsze postanowienia zapisywane były czcionką w rozmiarze 8, a treści mniej ważne co najmniej 6.

Kontrola tożsamości abonentów

Środowisko operatorów zabrało głos także w sprawie wdrożenia mechanizmów, które uniemożliwią oszustom podszywanie się pod abonentów. Według Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej (KIKE) w przypadku zawierania umów online przeciwdziałanie temu procederowi może okazać się dosyć skomplikowane.
– Najsłuszniejsze wydaje się wprowadzenie mechanizmu weryfikacyjnego, w ramach którego osoba zamierzająca zawrzeć umowę online zmuszona będzie wcześniej odwiedzić placówkę dostawcy usług – mówi reprezentujący KIKE Łukasz Bazański z Kancelarii itB Legal.
Dodaje, że taka kontrola mogłaby być przeprowadzana na dwa sposoby. Klient odwiedzałby operatora przed zawarciem umowy w internecie. W salonie dostałby specjalne hasło, które wykorzystałby już podczas podpisywania umowy online. Zgodnie z propozycjami KIKE abonent mógłby przyjść do salonu również po zawarciu umowy w sieci. Dopiero po zweryfikowaniu w ten sposób tożsamości klienta umowa weszłaby w życie, chociaż w tej sytuacji zawieranie umowy przez internet zaczyna mijać się z celem.

Problemy z podpisem elektronicznym

Izba Komunikacji Ethernetowej zauważa jednak, że wdrożenie w pełni elektronicznej procedury zawierania umów w internecie wymagać będzie przede wszystkim wprowadzenia podpisu elektronicznego weryfikowanego za pomocą kwalifikowanego certyfikatu. Prace nad wdrożeniem nowych dowodów osobistych zawierających podpis cyfrowy ciągle są jednak przekładane.
UOKiK nie chce zmuszać dostawców do dokonywania zmian w umowach, które już obowiązują. Chodzi o to, by standardy wypracowane z takimi instytucjami jak PIIT oraz KIKE zostały wdrożone do umów zawieranych w przyszłości.

Nawet mniej istotne zapisy umów należy drukować większą czcionką niż dziś stosowana

6727 oszustw w sieci wykryła policja w pierwszym półroczu 2011 roku

330 postępowań wszczęła policja w 2010 r. w sprawie naruszeń ochrony danych osobowych