1,2 mln osób będzie musiało po zakończeniu roku dopłacić podatek dochodowy od osób fizycznych. To i tak sporo mniej, niż gdyby nie doszło do korekty Polskiego Ładu – wynika z szacunków Ministerstwa Finansów, o których poinformował wiceminister Artur Soboń w odpowiedzi na wystąpienie rzecznika praw obywatelskich
Więcej już od lipca
- podatnicy, którzy mają różne źródła dochodów, np. z pracy na etacie i umowy zlecenia, ponieważ składka zdrowotna jest płacona od każdej umowy i nie ma możliwości odliczenia jej przy obliczaniu podatku według skali,
- zleceniobiorcy, ponieważ w 2022 r. nie mogą mieć uwzględnianej w zaliczkach kwoty wolnej od PIT (będzie to możliwe dopiero od 1 stycznia 2023 r.),
- wieloetatowcy, ponieważ do końca 2022 r. kwotę wolną od PIT może uwzględniać tylko jeden zakład pracy (od 1 stycznia 2023 r. będzie to mogło robić naraz trzech płatników),
- dorabiający emeryci, ponieważ gdy kwotę wolną od PIT uwzględnia im ZUS, to nie może już tego robić zakład pracy (będzie to możliwe dopiero od 1 stycznia 2023 r.).