Kto ma kilku pracodawców, może skorzystać w trakcie roku z wielokrotności zwolnienia z PIT. Każdy z nich stosuje preferencję odrębnie.
Tak samo jest w sytuacji, gdy pracownik (zleceniobiorca) zmienia w trakcie roku miejsce zatrudnienia.
W odpowiedzi na pytanie DGP Ministerstwo Finansów potwierdziło: każdy płatnik weryfikuje limit zwolnienia tylko w ramach wynagrodzeń, które sam wypłaca.
W efekcie podatnik zatrudniony u kilku płatników może w trakcie roku wykorzystać zwolnienie wielokrotnie. Oczywiście nadwyżkę ponad przysługujący roczny limit ulgi będzie musiał fiskusowi zwrócić, ale zrobi to dopiero w rozliczeniu rocznym. To oznacza, że zaciągnięty u fiskusa „dług” odda dopiero do 30 kwietnia następnego roku podatkowego.
Płatnik pilnuje tylko u siebie
Od sierpnia br. podatnicy do ukończenia 26. roku życia nie płacą podatku od przychodów z pracy i z niektórych zleceń (na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy PIT). Zwolnienie przysługuje do kwoty nieprzekraczającej rocznie ustawowego limitu (w 2019 r. wynosi on 35 636,67 zł, a od 2020 r. będzie to 85 528 zł).
Każdemu podatnikowi przysługuje jedna kwota zwolnienia, niezależnie od liczby płatników wypłacających mu wynagrodzenia z umów o pracę lub umów zlecenia.
Przepisy wprowadzające nowe zwolnienie nie precyzują, czy kontrolę nad limitem zwolnienia powinien sprawować podatnik czy płatnik. Pojawia się więc pytanie, jak ustalić wysokość należnej ulgi, gdy podatnik pracuje jednocześnie u dwóch lub więcej pracodawców (zleceniodawców). Słowem, kto powinien weryfikować moment przekroczenia kwoty objętej ulgą – pracownik czy płatnik?
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP wyjaśniło, że płatnicy stosują zwolnienie niezależnie od siebie.
„Co za tym idzie, każdy z nich weryfikuje moment przekroczenia limitu w odniesieniu do przychodów, które sam wypłaca lub stawia do dyspozycji podatnika. Natomiast ostatecznej weryfikacji wysokości zwolnienia dokona podatnik w rozliczeniu rocznym, na podstawie otrzymanych informacji od płatników” – wyjaśnił resort.
MF dodało, że w tym zakresie obowiązuje taka sama zasada jak w przypadku zwolnienia, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 17 ustawy PIT, wykazywanego w PIT-R. Chodzi o zwolnienie dla diet oraz kwot stanowiących zwrot kosztów, otrzymywanych przez osoby wykonujące czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich. Ulga ta jest również limitowana kwotowo (do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie kwoty 3000 zł).
Kredyt od fiskusa
Uwzględnianie preferencji przez kilku płatników naraz może więc spowodować, że podatnik przekroczy przysługujący mu roczny limit zwolnienia.
Będzie to musiał wyrównać fiskusowi przy rozliczeniu rocznym, składanym do 30 kwietnia następnego roku.
Co ważne, nie wiążą się z tym żadne niekorzystne konsekwencje w postaci np. odsetek.
– Można to uznać jako swego rodzaju formę kredytowania się – przyznaje Anna Misiak, doradca podatkowy, partner i Szef Zespołu Podatków Osobistych i Doradztwa dla Pracodawców w MDDP.
Kto chciałby uniknąć dopłaty, będzie mógł złożyć płatnikowi (jednemu lub kilku) wniosek o niestosowanie zwolnienia. Ale to dopiero za rok, bo złożenie takiego wniosku będzie możliwe w odniesieniu do przychodów otrzymywanych od 2020 r.
Na razie, do końca tego roku, obowiązuje inna zasada – płatnicy odpowiedzialni za wyliczanie i odprowadzania zaliczek na PIT nie stosują zwolnienia z podatku, chyba że otrzymali od pracownika (zleceniobiorcy) oświadczenie, że jest on uprawniony do tej preferencji (czyli nie ma jeszcze 26 lat).
Anna Misiak podkreśla jednak, że niekoniecznie musi być to świadome i celowe działanie podatników. Zwraca uwagę, że nowa ulga adresowana jest do młodych osób, które nie zawsze są biegłe w przepisach podatkowych.
– Wiele z nich może nawet nie mieć świadomości, że w ustawie o PIT znajduje się regulacja dotycząca możliwości rezygnacji przez podatnika z uwzględniania mu ulgi w trakcie roku przez któregoś z płatników – mówi Anna Misiak.
Nowa praca, nowy limit
Co w sytuacji, gdy podatnik ma w ciągu roku kilku płatników, ale niekoncznie jednocześnie (wiele osób zmienia przecież pracę)? Czy w takiej sytuacji nowa firma kontynuuje zwolnienie rozpoczęte przez pierwszego pracodawcę, czy uwzględnia podatnikowi kwotę limitu „od zera”?
O to również spytaliśmy Ministerstwo Finansów. Odpowiedź resortu rozwiewa wątpliwości: „ W takim wypadku nowy pracodawca nie kontynuuje limitu rozpoczętego przez poprzedniego płatnika. Stosuje limit od początku” – wyjaśnił resort na prośbę DGP.
Jest to konsekwencja opisanej wyżej zasady, że każdy płatnik stosuje zwolnienie do wypłacanych wynagrodzeń niezależnie i w pełnej wysokości obowiązującego limitu.©℗
…………….................... .......……………………
(imię i nazwisko pracownika) (miejscowość i data)
Oświadczenie podatnika do 26. roku życia dla celów stosowania zwolnienia, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy z podatku dochodowym od osób fizycznych, do przychodów osiągniętych w 2019 r.
Oświadczam, że uzyskane przeze mnie w okresie od 1 sierpnia 2019 r. do 31 grudnia 2019 r. przychody:
• ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej, spółdzielczego stosunku pracy, o których mowa w art. 12 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej: ustawy o PIT),
• z umów zlecenia, o których mowa w art. 13 pkt 8 ustawy o PIT
– w całości korzystają ze zwolnienia od podatku na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy o PIT (nie przekraczają kwoty 35 636,67 zł).
W związku z tym zwracam się do płatnika:
.................................................................................
(nazwa zakładu pracy)
o niepobieranie zaliczek na podatek od uzyskiwanych przychodów z tytułów określonych w art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy o PIT.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(podpis)