Turysta wygrał w sądzie z Zakopanem w sprawie dotyczącej pobierania przez kurort opłaty miejscowej. Naczelny Sąd Administracyjny we wtorek oddalił kasację miasta i tym samym podtrzymał wyrok WSA w Krakowie, który stwierdził nieważność uchwały nakładającej taką opłatę.
We wtorek NSA oddalił skargę miasta Zakopane, uznając za zasadny wyrok WSA, który w 2023 r. stwierdził nieważność uchwały nakładającej na przyjezdnych opłatę miejscową. Skargę na tę uchwałę złożył turysta, profesor krakowskiej ASP Bogdan Achimescu. O wyroku NSA poinformowała Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, która wspierała turystę od strony prawnej.
"Zgodnie z przepisami taka opłata może być pobierana tylko w miejscowościach turystycznych, gdzie powietrze w określonej strefie spełnia odpowiednie normy. Bogdan Achimescu zaskarżył zasadność pobierania tej opłaty w Zakopanem, ponieważ jego zdaniem – co udowodnił – jakość powietrza tam nie spełnia wymogów umożliwiających pobieranie tej opłaty. Sąd przyznał mu rację kolejny raz" – powiedział po ogłoszeniu wyroku reprezentujący fundację Szymon Żuławiński. Dodał, że jest to istotna decyzja, która może mieć wpływ na inne miejscowości turystyczne.
Zdaniem burmistrza Zakopanego Łukasza Filipowicza orzeczenie NSA jest niesprawiedliwe, ponieważ miasto ponosi w ten sposób konsekwencje zanieczyszczenia powietrza w całym regionie, mimo że samo stara się dbać o jego jakość.
Opłata miejscowa, a normy powietrza
"Opłata miejscowa jest pobierana w strefie środowiskowej. Turysta przyjeżdżając do nas, korzysta z czystego powietrza, ale że strefa obejmuje niemal całe województwo, to my, jako miasto, jesteśmy odpowiedzialni za to brudne powietrze w innych częściach województwa i na tej podstawie mamy uchyloną opłatę miejscową. To bardzo krzywdzące, bo Zakopane się stara. Faktycznie, kiedyś było gorzej, ale teraz jest znaczna poprawa" – podkreślił Łukasz Filipowicz.
Dodał, że od 2022 r. miasto spełnia normy czystości powietrza.
Burmistrz nie kryje, że Zakopane zamierza pobierać opłaty na podstawie nowej uchwały, podjętej podczas ostatniej sesji miasta. Planuje też lobbować za wprowadzeniem podatku turystycznego. Według informacji burmistrza Zakopanego opłata miejscowa przynosi miastu ok. 5 mln zł rocznie, za które gmina może dostosowywać infrastrukturę do intensywnego ruchu turystycznego.
To kolejny proces administracyjny wytoczony Zakopanemu przez Bogdana Achimescu. W 2017 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie orzekł, że Zakopane bezpodstawnie pobierało opłatę miejscową z uwagi na zanieczyszczenie powietrza. Sąd nieprawomocnie wówczas zobowiązał Zakopane do zwrotu opłaty miejscowej skarżącemu Bogdanowi Achimescu, który odwiedził to miasto w 2015 roku. Zakopane od tego wyroku złożyło skargę kasacyjną do NSA. Ten w 2018 r. ją oddalił.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2007 r., samorządy mogą pobierać opłaty miejscowe lub klimatyczne, jeżeli dana miejscowość spełnia określone warunki. Rozporządzenie określa m.in. normy zanieczyszczenia powietrza, walory klimatyczne i krajobrazowe.(PAP)