Osoba zmieniająca płeć nie będzie musiała nikogo pozywać, gdyż takie sprawy mają być rozpatrywane przez sądy wyłącznie w postępowaniu nieprocesowym. Uczestnikiem postępowania może być jednak małżonek zmieniającego płeć - orzekł Sąd Najwyższy.
Orzeczenie zapadło w składzie całej Izby Cywilnej, w sprawie dotyczącej zasadniczej kwestii dla osób transseksualnych zmieniających płeć – kto ma stać po stronie pozwanej przed sądem w sprawie uzgodnienia danych takiej osoby już po zmianie płci.
Pytanie prawne skierował ponad dwa lata temu do SN prokurator generalny, a dotyczyło ono wyjaśnienia, czy w sprawie o ustalenie lub zmianę płci wytoczonej przez osobę transseksualną pozostającą w związku małżeńskim lub posiadającą dzieci, po stronie pozwanej obok żyjących rodziców muszą wystąpić również małżonek tej osoby lub dzieci, oraz czy współuczestnictwo tych członków rodziny ma charakter współuczestnictwa jednolitego.
Uchwała pełnej Izby Cywilnej
Skład siedmiu sędziów SN uznał, że problem jest na tyle poważny, że powinna się nim zająć cała Izba Cywilna. SN w tym składzie wydał więc uchwałę, która całkowicie odmienia dotychczasową praktykę i procedury. Zgodnie z nią wydane wcześniej orzeczenia i zasady prawne, według których postępowanie w sprawach dotyczących zmiany płci w aktach stanu cywilnego ma charakter procesowy i sporny, nie obowiązują. Odpowiadając na pytanie prawne, SN wskazał, że
- żądanie zmiany oznaczenia płci w akcie urodzenia podlega rozpoznaniu przez sąd w postępowaniu nieprocesowym, przy zastosowaniu analogicznie art. 36 prawa o aktach stanu cywilnego,
- zmiana oznaczenia płci w akcie urodzenia może nastąpić wyłącznie na wniosek osoby, której dotyczy ten akt,
- oprócz wnioskodawcy uczestnikiem postępowania może być tylko jego małżonek,
- postanowienie uwzględniające wniosek wywołuje skutki od daty jego uprawomocnienia się.
Całkowita zmiana praktyki
Kluczowe jest przyjęcie, że postępowania w sprawach dotyczących zmiany płci mają mieć charakter nieprocesowy. Nie ma w takiej procedurze stron, powodów i pozwanych, nie wydaje się wyroku. Uczestnikiem postępowania może być tylko sam wnioskodawca, a sąd wydaje stosowne postanowienie. To w praktyce oznacza, że nie ma podstaw do pozywania kogokolwiek, zwłaszcza rodziców, przez osobę zmieniającą płeć – bo pozwu tu nie ma.
Stąd skuteczność nieprocesowej formuły zmiany akt stanu cywilnego w zakresie płci będzie większa. SN wskazał również, że w postępowaniu nieprocesowym dotyczącym zmiany danych w aktach stanu cywilnego uczestnikiem ma być zainteresowana zmianą osoba, ale też teoretycznie każdy, kto ma w tym interes prawny. Jednocześnie jednak SN opowiedział się za bardzo wąskim rozumieniem tego interesu. Świadczy o tym stwierdzenie, że dzieci osoby zmieniającej płeć nie tylko nie muszą uczestniczyć w takim postępowaniu, ale wręcz nie mają w tym interesu prawnego. To wyłącza także udział organów publicznych: prokuratora czy kierownika USC.
Małżonek może być uczestnikiem
Jedyny wyjątek SN zrobił dla małżonka osoby zmieniającej płeć. Wynika to z faktu, że zmiana płci ma znaczące konsekwencje dla małżeństwa. Po zmianie płci drugiego małżonka możemy mieć do czynienia z małżeństwem jednopłciowym sprzecznym z prawem polskim.
- W tej sytuacji sąd prowadzący postępowanie obowiązany jest wezwać małżonka wnioskodawcy do uczestnictwa w postępowaniu – podkreśliła sędzia Jurkowska-Chocyk.
Uchwała z mocy prawa ma status zasady prawnej, wszystkie składy SN muszą się do niej stosować.
orzecznictwo
Uchwała całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z 4 marca 2025 r., sygn. III CZP 6/24