Nie można uniemożliwić objęcia stanowiska asesora prokuratury osobie do tego uprawnionej tylko z tego powodu, że miała przerwę w karierze zawodowej i nie ubiegała się o wpis na odpowiednią listę w tym samym roku, w którym zdała egzamin prokuratorski. Taki wniosek płynie z lektury uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Sprawa trafiła do WSA na skutek skargi, jaką jedna z aplikantek aplikacji prokuratorskiej wniosła na decyzję dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury odmawiającą jej wpisu na listę klasyfikacyjną egzaminowanych aplikantów. O miejscu na owej liście decyduje suma punktów uzyskanych przez aplikanta ze wszystkich praktyk i sprawdzianów w czasie aplikacji. Następnie dokument taki jest przekazywany prokuratorowi generalnemu, który przedstawia aplikantowi propozycję pracy na stanowisku asesora prokuratury według kolejności miejsca zajmowanego na wykazie. Dyrektor KSSiP uznał jednak, że nie może umieścić nazwiska skarżącej na takiej liście, a to z tego powodu, że ubiegała się ona o wpis kilka lat po tym, jak zdała egzamin prokuratorski. Jego zdaniem z przepisów wynika bowiem, że na liście mogą być umieszczeni tylko aplikanci aplikacji prokuratorskiej egzaminowani w roku, w którym taki dokument jest sporządzany.

WSA uznał jednak inaczej. Jak bowiem zauważył z treści przepisu, na który powoływał się dyrektor KSSiP (art. 35 ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury; t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 217 ze zm.), nie wynika wprost, że wpisane na listę mogą zostać tylko te osoby, które w roku dokonywania wpisu złożyły egzamin prokuratorski. „Stąd brak jest w tym zakresie wyraźnej normy zakazującej wpisania na tę listę osób, które zdały egzamin prokuratorski w poprzednich latach” – czytamy w niedawno opublikowanym uzasadnieniu wyroku.

Warszawski sąd administracyjny powołał się przy tym m.in. na konstytucyjną zasadę równego traktowania. Jak podkreślił wszyscy egzaminowani aplikanci prokuratorscy muszą być traktowani w sposób jednakowy jako adresaci normy prawnej uprawniającej do wpisania na listę kwalifikacyjną, gdyż charakteryzują się cechą istotną (relewantną) w równym stopniu. Tą cechą jest oczywiście złożenie egzaminu prokuratorskiego. Natomiast rok jego zdania cechą relewantną nie jest. „Należy bowiem przyjąć, że skoro egzamin prokuratorski jest egzaminem państwowym to każdy z nich w każdym roku powinien charakteryzować się tą samą skalą trudności” – tłumaczy WSA. Z tego też powodu nie można zaakceptować poglądu, że skoro w poprzednich latach egzaminy prokuratorskie mogły być łatwiejsze, to egzaminowanych aplikantów prokuratorskich można traktować w sposób zróżnicowany – w zależności od skali trudności egzaminu w konkretnych latach. Jak pisze WSA, „ocennością grzeszyłoby samo przyjęcie takiej skali, czy kryteriów”. ©℗

orzecznictwo