Kto jest właścicielem słynnej antycznej statuy Zwycięskiego Młodzieńca wystawionej w Muzeum Getty? Czy Fundacja Getty ma prawo do własności po prawie 50 latach, czy jest to własność publiczna Włoch, biorąc pod uwagę roszczenia Włoch, że została odkryta w ich wodach? Na takie pytania musiał odpowiedzieć Europejski Trybunał Praw Człowieka, rozpatrując sprawę Paul Getty Trust i inni przeciwko Włochom (skarga nr 35271/19).
Własność statuy jest mocno kwestionowana. Obecnie dzieło znajduje się w posiadaniu Muzeum Getty w Los Angeles, ale jej prawowita własność pozostaje sporna. Włoskie organy sądowe orzekły, że statua Zwycięskiego Młodzieńca jest chroniona przez włoskie prawo o dziedzictwie kulturowym i celne oraz, że została nielegalnie wywieziona z Włoch i następnie nabyta przez fundację w sposób niedbały mimo braku licencji eksportowej oraz wielokrotnych prób odzyskania jej przez władze włoskie. Sądy włoskie wydały nakaz konfiskaty statuy.
Fundacja J. Paula Getty'ego oraz członkowie jej zarządu podnieśli w skardze do trybunału, że wydanie nakazu konfiskaty stanowiło naruszenie ich prawa do spokojnego korzystania z posiadanych dóbr, gwarantowanego przez artykuł 1 protokołu 1 do europejskiej konwencji praw człowieka. Ponadto wyrazili obawy dotyczące ryzyka pozbawienia ich tego prawa, jeśli władze włoskie zdołają uzyskać uznanie i wykonanie konfiskaty w Stanach Zjednoczonych.
W wyroku ETPC ostrożnie unika jednoznacznej odpowiedzi na długo kwestionowaną kwestię własności. Trybunał uznaje prawo własności Fundacji Getty, mimo niedbałego nabycia, ale jednocześnie uważa, że włoski nakaz konfiskaty nie stanowi naruszenia praw własności. Mimo skomplikowanych faktów jest to przełomowa sprawa dla roszczeń dotyczących restytucji historycznej. Trybunał uznaje międzynarodowy i europejski konsensus w sprawie ochrony i zwrotu dziedzictwa kulturowego do kraju pochodzenia, jednocześnie wprowadzając naruszenie zasady intertemporalności prawa.
Po ustaleniu, że tylko Fundacja Getty, a nie jej zarząd, miała legitymację procesową oraz po potwierdzeniu statusu fundacji jako ofiary bezpośrednio dotkniętej nakazem konfiskaty, trybunał uznał prawo własności Fundacji Getty do statuy. Według strasburskich sędziów „skarżący miał prawo do spokojnego korzystania ze statuy, które było wystarczająco ugruntowane i istotne, by stanowić «posiadanie» w rozumieniu zasady wyrażonej w pierwszym zdaniu artykułu 1 protokołu nr 1”. Kluczowym czynnikiem w ocenie trybunału był upływ czasu, zważywszy, że statua znajdowała się w Muzeum Getty przez ponad 40 nieprzerwanych lat. Trybunał stwierdził, że „upływ czasu miał wpływ na nadanie wnioskodawcy prawa do spokojnego korzystania ze statuy”. W tej części oceny czas wyraźnie działał na korzyść posiadacza. Jednakże, przy ocenie ingerencji spowodowanej nakazem konfiskaty w prawo własności Muzeum Getty ETPC był mniej pobłażliwy.
W ślad za wcześniejszym orzecznictwem dotyczącym naruszenia praw własności ETPC najpierw zbadał legalność nakazu konfiskaty. Po pierwsze, uznał, że nakaz oparty na włoskim dekrecie jest „wystarczająco jasny, przewidywalny i zgodny z zasadą praworządności”, mimo braku terminu przedawnienia dla działań mających na celu odzyskanie skradzionych lub nielegalnie wywiezionych obiektów kultury.
Po drugie, trybunał stwierdził, że nakaz konfiskaty został wydany w interesie publicznym w celu ochrony dziedzictwa kulturowego. Przeprowadził szczegółową analizę, czy statua mogła być uznana za własność państwową lub przynajmniej za część dziedzictwa włoskiego. Szanując szeroki margines swobody przysługujący państwu członkowskiemu, ETPC uznał, że „władze krajowe w sposób uzasadniony wykazały, że statua stanowiła część dziedzictwa kulturowego Włoch” oraz że zarzuty dotyczące nielegalnego eksportu były uzasadnione „niezależnie od tego, czy była własnością państwa”.
Po trzecie, trybunał uznał nakaz konfiskaty za proporcjonalny, biorąc pod uwagę brak należytej staranności, jeśli nie złą wolę, ze strony Fundacji Getty, która nie przeprowadziła „starannej i obiektywnej oceny pochodzenia statuy”. Trybunał zatem w interesujący sposób uwzględnił „silny konsensus w prawie międzynarodowym i europejskim dotyczący potrzeby ochrony obiektów kultury przed nielegalnym wywozem oraz ich zwrotu do kraju pochodzenia”. ETPC docenił nieustanne wysiłki władz włoskich na rzecz odzyskania statuy mimo „bardzo wyjątkowej luki prawnej”, z jaką musiały się zmierzyć, aby zapewnić pełną współpracę ze strony zagranicznych władz krajowych, oraz to, że Fundacja Getty pośrednio zaakceptowała ryzyko, iż statua może zostać skonfiskowana bez odszkodowania. Konkludując, trybunał jednomyślnie orzekł, że w sprawie nie doszło do naruszenia artykułu 1 protokołu 1 do konwencji. ©℗