Prokurator generalny będzie miał zbyt dużo swobody przy podejmowaniu decyzji kadrowych związanych z likwidacją Prokuratury Krajowej i powołaniem w jej miejsce Prokuratury Generalnej – takie wnioski płyną z lektury niektórych opinii, które już wpłynęły do projektu zmian w ustawie – Prawo o prokuraturze.

Chodzi o projekt, którego głównym celem jest oddzielenie funkcji prokuratora generalnego od stanowiska ministra sprawiedliwości. Do tej pory uwagi do niego spłynęły z trzech prokuratur regionalnych: warszawskiej, białostockiej i katowickiej. Najwięcej wątpliwości jest zgłaszanych w stosunku do przepisów przejściowych, które mają dać nowemu prokuratorowi generalnemu prawo do podejmowania decyzji kadrowych koniecznych w związku z likwidacją PK i powołaniem w jej miejsce nowej PG. Projekt zakłada, że w takiej sytuacji prokurator generalny będzie mógł przenieść na inne miejsce służbowe tych śledczych dotychczasowej PK, którzy nie zostaną powołani do PG. Będzie się to wiązało z utratą dotychczasowego wynagrodzenia i powiązaniem jego wysokości z nowym miejscem wykonywania obowiązków. Ponadto projekt przewiduje, że szef PG będzie miał 60 dni od dnia złożenia ślubowania na obsadzenie nowej jednostki. I choć przewidziano pewne kryteria, jakimi ma się przy tym kierować, to jednak zdaniem części opiniujących są one zbyt ogólnikowe. Takiego zdania jest np. Sebastian Rohm, prokurator PR w Katowicach. Kryteria mają być trzy: „posiadane kwalifikacje niezbędne do realizacji zadań jednostek prokuratury poszczególnych stopni”, „przebieg dotychczasowej służby, w tym okresy pełnienia służby na poszczególnych stanowiskach prokuratorskich oraz okresy delegowania do innych jednostek organizacyjnych prokuratury”, a także „zakres i charakter wykonywanych zadań na poszczególnych stanowiskach prokuratorskich”. „Wskazane kryteria rażą swoją ogólnikowością, co prowadzić może do decyzji uznaniowych lub wprawdzie podjętych w dobrej wierze, ale niezasadnych” – czytamy w opinii.

W dokumencie przesłanym przez PR w Warszawie pojawia się natomiast zarzut naruszenia konstytucyjnej zasady dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. Jak bowiem zauważono, wytyczne projektodawcy dotyczące oceny przydatności odnoszą się jedynie do dotychczasowych prokuratorów PK. Taka ocena nie zostanie natomiast przeprowadzona względem osób, które będą powoływane na stanowiska w nowo tworzonej Prokuraturze Generalnej. Dlatego, zdaniem autora opinii, decyzja prokuratora podejmowana w tym zakresie będzie miała charakter dyskrecjonalny, przez co w zakresie prokuratury generalnej zostanie utrzymany arbitralny sposób kształtowania polityki kadrowej.

Zbigniew Szpiczko z PR w Białymstoku krytykuje z kolei dobór podmiotów, które będą miały prawo zgłaszać kandydatów na prokuratora generalnego. Jego zdaniem należałoby ten katalog poszerzyć o grupy prokuratorów (np. 100) i umożliwić im zgłaszanie nieograniczonej liczby kandydatów. Autor argumentuje, że byłoby to tym bardziej zasadne, „że takie prawo przyznaje się nieograniczonej ilości organizacji pozarządowych, które mogą być np. szerzej nieznanymi i o bardzo małym dorobku działań fundacjami realizującymi wytyczne jedynego fundatora”.©℗