Stworzenie eksperckiego zespołu, który zajmowałby się preselekcją osób aspirujących do funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego, to jeden z pomysłów na ukształtowanie procesu zmierzającego do obsadzenia sądu zajmującego się badaniem zgodności aktów prawnych z ustawą zasadniczą.
Swoje rekomendacje w tym zakresie, na prośbę marszałka Sejmu, przedstawiły Helsińska Fundacja Praw Człowieka wraz z Forum Obywatelskiego Rozwoju oraz Naczelna Rada Adwokacka. Organizacje społeczne proponują wprowadzenie modelu preselekcji kandydatów na sędziów TK, który nawiązywałby do procedury, w jakiej jest wyłaniana lista kandydatów na polskiego sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W tym celu należałoby powołać odrębny, niezależny zespół, który dokonywałby wstępnej selekcji osób chcących zasiadać w TK. Następnie prezydium Sejmu wybierałoby kandydatów spośród tych, którzy uzyskaliby rekomendację takiego nowo powołanego ciała.
Zarówno HFPC, jak i FOR uważają, że w skład zespołu powinny wejść osoby wskazane przez prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych oraz przewodniczącego Krajowej Rady Prokuratorów. Swojego przedstawiciela w zespole mieliby również rzecznik praw obywatelskich, prezes Polskiej Akademii Nauk, prezydium Sejmu, prezydent oraz minister sprawiedliwości. Podmioty te nie miałyby zupełnej dowolności we wskazywaniu członków zespołu. Dla przykładu – głowa państwa musiałaby wskazać swojego reprezentanta tylko spośród sędziów TK w stanie spoczynku, a przedstawicielem MS mogłaby być jedynie osoba, która cieszy się uznaną kompetencją w dziedzinie prawa konstytucyjnego i praw człowieka oraz legitymuje się wieloletnim stażem pracy w organizacji pozarządowej zajmującej się ochroną praw i wolności obywatelskich bądź tego typu organizacji międzynarodowej.
Tak ukształtowany zespół zajmowałby się wstępną weryfikacją nadesłanych zgłoszeń pod kątem spełniania przez potencjalnych kandydatów wymogów formalnych do sprawowania funkcji sędziego TK, przeprowadzałby rozmowy kwalifikacyjne z osobami aspirującymi do tego stanowiska i finalnie przedstawiałby prezydium Sejmu listę rekomendowanych kandydatów.
Za powołaniem zespołu ds. rekomendacji kandydatów na sędziów TK opowiada się również Naczelna Rada Adwokacka. Organ ten proponuje, aby w jego skład wchodzili przedstawiciele RPO, rzecznika praw dziecka, prokuratora krajowego, prezesa NRA, prezesa KRRP, a także marszałka Sejmu, marszałka Senatu oraz prezydenta. Podmioty te mogłyby wskazać po jednej osobie z grona będących w stanie spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz sędziów TK. Do zadań tak ukształtowanego zespołu należałoby przeprowadzenie publicznego postępowania kwalifikacyjnego i przedstawienie listy osób, spośród których prezydium Sejmu albo określona grupa posłów zgłaszałyby kandydatów na sędziego TK. „Prace zespołu byłyby jawne, posiedzenia publiczne i transmitowane w Internecie” – pisze w liście do Szymona Hołowni Przemysław Rosati, prezes NRA.
Przy okazji NRA rekomenduje rozważenie zmniejszenia liczebności grupy posłów uprawnionych do zgłaszania kandydatów na sędziów TK – z 50 do 35. Jak tłumaczy prezes Rosati, byłoby to spójne z obowiązującymi zasadami zgłaszania innych kandydatów na stanowiska, które są kreowane lub współkreowane przez Sejm, jak np. prezes Najwyższej Izby Kontroli czy RPO. „Jednocześnie też takie rozwiązanie nie ograniczałoby potencjalnego kręgu kandydatów, co samo w sobie wzbogaciłoby możliwość wyboru przez Sejm RP spośród kandydatów uprzednio zakwalifikowanych w procedurze obejmującej prace zespołu kwalifikacyjnego” – podkreślono w liście do marszałka Sejmu.
Warto w tym miejscu odnotować, że posłowie obecnej koalicji rządzącej złożyli już do laski marszałkowskiej projekty, które mają na celu uzdrowienie sytuacji w TK i przywrócenie temu organowi należnej mu pozycji ustrojowej. Obecnie są one po I czytaniu i trwają nad nimi prace w komisji sprawiedliwości i praw człowieka. ©℗