Ochrona prywatności pokrzywdzonych może wymagać tak daleko idącej anonimizacji, że udostępnienie wyroku traci sens. Uzasadnia to odmowę udzielenia informacji publicznej – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu.

Orzeczenie dotyczy odmowy udzielenia informacji publicznej w postaci wyroku w sprawie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu uznał, że zawiera on tak dużo drastycznych szczegółów, że zarówno sama sentencja, jak i uzasadnienie wymagałyby daleko idącej anonimizacji. Chodziło m.in. o informacje pozwalające na identyfikację małoletniej ofiary, jak również jej żyjących bliskich. Ich udostępnienie mogłoby narazić osoby pokrzywdzone na dalsze cierpienia. Natomiast zanonimizowana wersja wyroku z uzasadnieniem po usunięciu elementów drastycznych nie zachowałaby już swojej czytelności, co podważa sens jej udostępnienia.

Na skutek skargi wnioskodawcy sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Ten nie miał wątpliwości, że wyrok sądu wraz z uzasadnieniem stanowi informację publiczną i co do zasady podlega udostępnieniu. Dostęp do informacji publicznej nie ma jednak charakteru absolutnego i może podlegać ograniczeniom. W tej sprawie art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 902 ze zm.) wprost przewiduje ograniczenie ze względu na ochronę prywatności osoby fizycznej.

„W sytuacji kolizji prawa jawności życia publicznego (dostępu do informacji publicznej) i dóbr prawnie chronionych (prawa do prywatności) rolą podmiotu obowiązanego do udostępnienia informacji publicznej jest odpowiednie i właściwe wyważenie zasady jawności życia publicznego (i przejrzystości działania administracji publicznej) oraz ochrony prywatności osób fizycznych” – zaznaczył WSA we Wrocławiu w opublikowanym niedawno uzasadnieniu wyroku.

Zazwyczaj w przypadku kolizji wspomnianych norm wystarczy anonimizacja danych sprowadzająca się najczęściej do zamazania informacji mogących umożliwić identyfikację osób, których prywatność ma być chroniona. W tej sprawie, zdaniem WSA, ze względu na drastyczność zbrodni, która była opisywana przez media, zamazanie samych danych osobowych byłoby niewystarczające.

„Udostępnienie stronie wnioskowanego orzeczenia niosłoby za sobą konieczność zanonimizowania nie tylko danych osobowych, ale również obszernych fragmentów uzasadnienia w sposób zapewniający ochronę prawa do ochrony życia prywatnego najbliższej rodzinie zmarłej ofiary, nadto również celem wykluczenia powstania ryzyka odkodowania sytuacji faktycznych oraz poszczególnych osób z racji charakterystyki postaci czy zdarzeń, społeczności, w jakiej dana sytuacja miała miejsce” – uzasadnił sąd, podzielając pogląd prezesa SO we Wrocławiu, że tak głęboka anonimizacja w istocie stanowiłaby odmowę dostępu do informacji publicznej. Żądane dokumenty stałyby się bowiem nieczytelne, a więc utraciłyby przymiot informacyjny będący podstawą wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

Zdaniem składu orzekającego nie ma znaczenia to, że ustne motywy wyroku dotyczącego zabójstwa ogłoszono bez wyłączenia jawności. Sąd po ogłoszeniu wyroku wskazuje bowiem tylko najważniejsze jego powody i może je przedstawić w sposób zwięzły. Pisemne uzasadnienie zawiera zaś dużo bardziej szczegółowe informacje.©℗

orzecznictwo