Zawezwanie do próby ugodowej ma mieć na celu uzyskanie świadczeń przez wierzyciela, a nie przedłużenie postępowania, gdy bowiem pierwsze próby skończyły się fiaskiem, to kolejne w zasadzie nie mają już na celu uzyskania roszczeń inie mogą być uznane za czynności przerywające bieg przedawnienia- orzekł SN

Początkiem sprawy było postępowanie egzekucyjne, wszczęte przeciwko Zbigniewowi P., który był dłużnikiem kilku spółek i banków. Na wniosek tych wierzycieli prowadzona była egzekucja z nieruchomości której był właścicielem. Nieruchomość tą zlicytowano, ale – jak się później okazało – jej wartość była zaniżona o prawie 1/3. Wobec tego Zbigniew P. wytoczył powództwo przeciwko komornikowi, biegłemu sporządzającemu operat szacunkowy oraz przeciwko Skarbowi Państwa, w imieniu którego występował Sąd Rejonowy w O., przy którym pracował pozwany komornik i biegły. Pan P. zażądał zapłaty prawie 107 tys. zł wraz z odsetkami. I kwotę tą zasądził rozpoznający sprawę w I instancji Sąd Okręgowy w O. Niestety, wyrok ten nie utrzymał się długo, bowiem białostocki Sąd Apelacyjny, rozpoznający sprawę w II instancji zmienił orzeczenie i oddalił powództwo w całości. Dlaczego tak się stało? Otóż sąd ten uwzględnił zarzut przedawnienia, jaki podnieśli pozwani. Jak ustalono w procesie, podjęto kilka prób rozstrzygnięcia sporu za pomocą ugody, ale o ile w przypadku pierwszej, uznano że doszło do przerwania biegu przedawnienia, to już w sytuacji, gdy powód ponownie wzywał przeciwników procesowych do próby ugodowej, ta czynność nie została potraktowana przez sąd, jako przerywająca bieg przedawnienia. W efekcie termin upłynął i roszczenie – wobec zgłoszenia wspomnianego zarzutu – nie mogło już być zasądzone.

Wobec takiego rozstrzygnięcia, pełnomocnik Zbigniewa P. złożył skargę kasacyjną. Niestety, nie dała ona pozytywnych rezultatów, gdyż Sąd Najwyższy oddalił ją w całości.

– Utrwalony jest pogląd, że można uznać zawezwanie do próby ugodowej za czynność przerywającą bieg przedawnienia, gdyż doprowadzenie do ugody ma podobne skutki co zasądzenie roszczenia. Z punktu widzenia wierzyciela nie ma znaczenia czy roszczenia będą spełnione w drodze ugody przed sądem, czy na podstawie wyroku. A zatemzłożenie tego wniosku – o podjęcie próby ugodowego rozstrzygnięcia sporu można traktować jako czynność przedsiębraną w sposób bezpośredni w celu dochodzenia roszczenia – tak jak wytoczenie powództwa. – powiedział sędzia sprawozdawca Dariusz Zawistowski.

Gdy bowiem mamy do czynienia z kilkoma wezwaniami do próby ugodowej, to sprawa nie jest już taka oczywista. SN podkreślił, że istotne jest ustalenie, czy kolejna próba ugodowa miała cechy działania, które miałyby prowadzić do zawarcia ugody, czy też chodziłoby bardziej o przedłużanie postępowania. Istotne jest też zachowanie strony, zwłaszcza wierzyciela dążącego do rozstrzygnięcia sprawy.

– W rozpoznawanej sprawie są poważne wątpliwości w tej kwestii. Gdy bowiem nastąpiło kolejne wezwanie do próby ugodowej, to powód nie stawił się na posiedzenie pojednawcze.Wobec tego sąd II instancji rzeczywiście miał podstawy do stwierdzenia braku okoliczności pozwalających na uznanie, że kolejna próba ugodowa miała na celu bezpośrednie dochodzenie roszczenia, że powód liczył na to że dojdzie do zawarcia ugody. – stwierdził sędzia Zawistowski.

W tej sytuacji trudno byłoby uznać, że kolejna próba ugodowa ponownie przerwała bieg przedawnienia. A skoro tak, to zasadny był zarzut podniesiony przez pozwanych i powództwo prawidłowo zostało oddalone – z uwagi na upływ czasu.

Ważne

Wyrok Sądu Najwyższego z 12 czerwca 2024 r. syg. II CSKP 315/22