Ryczałtowe koszty postępowania upadłościowego wniesione przez wierzyciela w związku ze spóźnionym zgłoszeniem wierzytelności nie wchodzą do masy upadłościowej, a ich wydatkowanie przez syndyka nie podlega kontroli sędziego-komisarza.

Takie rozstrzygnięcie zapadło w odpowiedzi na pytanie prawne w sprawie, której źródłem było postępowanie upadłościowe Władysława N., wobec którego prowadzono procedurę upadłości konsumenckiej (osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej). W toku postępowania sędzia-komisarz odmówił zatwierdzenia kilku pozycji wydatków zgłoszonych w toku postępowania przez syndyka. Były to m.in. zryczałtowane koszta postępowania upadłościowego wynikające ze spóźnionego zgłoszenia należności przez wierzyciela, a wpłacone przez niego na rachunek bankowy wskazany przez syndyka.
Obowiązek zapłaty tych kwot obciąża bowiem wierzyciela, na podstawie art. 235 Prawa upadłościowego. Przepis ten przewiduje obowiązek zapłaty 15% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w III kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa GUS.

Po uzyskaniu tego ryczałtu syndyk wskazał jego wydatkowanie na czynności administracyjne i biurowe. Odmawiając zatwierdzenia wydatku sędzia nakazał syndykowi zwrot tej kwoty do masy upadłościowej.

Syndyk złożył zażalenie na to postanowienie sędziego-komisarza. Rozpatrujący zażalenie sąd upadłościowy stwierdził, że w sprawie zaistniały dwa poważne problemy prawne. Pierwszy dotyczył kwestii, czy zryczałtowane koszty postępowania upadłościowego wpłacane przez wierzyciela syndykowi, na wskazany rachunek bankowy, z powodu opóźnienia w zgłoszeniu wierzytelności na podstawie art. 235 Prawa upadłościowego wchodzą w skład masy upadłościowej. Drugi problem wynikał pośrednio z pierwszego, chodziło bowiem o to, czy wydatkowanie tych kosztów przez syndyka podlega kontroli sędziego-komisarza. Pytanie prawne dotyczące obydwu trafiło więc do Sądu Najwyższego.

SN w odpowiedzi wydał uchwałę, zgodnie z którą poniesione przez wierzyciela zryczałtowane koszty postępowania upadłościowego wynikłe ze zgłoszenia wierzytelności po upływie terminu wyznaczonego do zgłaszania wierzytelności nie wchodzą w skład masy upadłości, a ich wydatkowanie przez syndyka nie podlega kontroli przez sędziego komisarza w ramach rozpoznawania sprawozdania rachunkowego.

- Co do pierwszej kwestii, tzn. wejścia w skład masy upadłości kosztów ryczałtowych, to należy wskazać, że skład masy upadłości jest określony przepisami i nie obejmuje środków które na podstawie art. 235 Prawa upadłościowego wpłaca wierzyciel, który zgłosił swoją wierzytelność po wyznaczonym przez syndyka terminie. Wobec takiego brzmienia przepisów należy uznać, że ustawodawca z ogólnych kosztów postępowania upadłościowego wydzielił tą część, która odnosi się do kosztów wywołanych opóźnionym zgłoszeniem wierzytelności. Skoro więc koszty te, ponoszone ryczałtowo i w stałej, wiadomej z góry kwocie, podlegają wyłączeniu z masy upadłości, to oznacza, że nie mogą podlegać kontroli sędziego-komisarza. Aby znaleźć podstawę do takiej kontroli, należałoby dokonać wykładni rozszerzającej przepisy, albo znaleźć inną podstawę prawną. W ocenie SN nie ma jednak takiej podstawy. Są to bowiem wydatki które wierzyciel ponosi w związku ze zwiększonymi kosztami postępowania spowodowanymi opóźnieniem w zgłoszeniu wierzytelności, związanymi chociażby z koniecznością sporządzenia nowej listy wierzytelności. Zarazem jednak jest to kwota stała, a to oznacza, że z jednej strony syndyk nie musi zwracać kosztów w razie, gdyby były niższe, ale z drugiej strony wierzyciel nie będzie musiał dopłacać, w przypadku, gdy dana kwota nie pokryje rzeczywistych kosztów poniesionych przez syndyka. Stąd nie ma podstaw do kontrolowania tych kosztów, ani włączania ich do masy upadłości – wskazała w uzasadnieniu sędzia przewodnicząca Beata Janiszewska.

Uchwała Sądu Najwyższego z 22 maja 2024 r. sygn. III CZP 49/23