Adam Bodnar modyfikuje przedstawiony w połowie stycznia br. projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Chodzi o zmiany, które mają doprowadzić do tego, aby to nie posłowie a sędziowie wybierali sędziów do tego organu. Najważniejsze zmiany przedstawione przez ministra to:

- rezygnacja z ograniczenia łączenia funkcji członka rady z zajmowaniem stanowiska prezesa lub wiceprezesa sądu, prezesa izby, rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępcy,

- wycofanie się z zakazu kandydowania do KRS oraz udzielania poparcia kandydatom do tego ciała sędziów, którzy będą albo w okresie trzech lat przed dniem ogłoszenia wyborów do KRS były delegowane do Ministerstwa Sprawiedliwości, innej jednostki organizacyjnej podległej ministrowi sprawiedliwości lub przez niego nadzorowanej, kancelarii Prezydenta lub urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw zagranicznych,

- rezygnacja z pojawiającego się w pierwotnej wersji projektu sformułowania, zgodnie z którym mandaty członków obecnej KRS wygasają z dniem ogłoszenia wyników wyborów do KRS ukształtowanej projektowaną ustawą. Jak pisze sam Adam Bodnar zmiana ta podyktowana jest tym, że sam doszedł do wniosku, że „nie sposób uznać, by osoby te zostały prawidłowo wybrane do zasiadania w KRS, a tym sam by istotnie sprawowały w niej mandaty”.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu DGP.