Za koordynację wykonywania wyroków Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka w Polsce odpowiadałby pełnomocnik rządu, a ich niewykonanie groziłoby odpowiedzialnością karną – przewiduje propozycja Krajowej Izby Radców Prawnych.

Założenia ramowe do projektu ustawy o wykonywaniu wyroków ETPC zaprezentowała w piątek na briefingu prasowym radczyni prawna Justyna Chrzanowska, członki komisji praw człowieka KIRP i była pełnomocnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych w postępowaniach przed trybunałem w Strasburgu. Jak mówiła, na koniec 2021 r. na wykonanie czekało 97 wyroków, a na koniec 2022 r. już 125. W ubiegłym roku ETPC zakomunikował Polsce 337 nowych spraw.

Propozycja radców prawnych zakłada ustanowienie pełnomocnika powoływanego i odwoływanego przez premiera, który współpracowałby z Sejmem i Senatem, poszczególnymi ministrami, instytucjami wymiaru sprawiedliwości i innymi organami w zakresie wykonywania wyroków ETPC, popularyzował strasburskie orzecznictwo oraz odpowiadał za wypłatę słusznego zadośćuczynienia.

– W ostatnich latach dochodziło do problemów z realizacją nawet tego aspektu strasburskich wyroków. Rząd nie wypłacał terminowo zadośćuczynienia, gdyż negował wyrok. Nieopłacone terminowo były też koszty i wydatki postępowania – mówi Justyna Chrzanowska.

Takie sytuacje miały miejsce w sprawach Dolińska-Ficek i Ozimek, Grzęda oraz Advance Pharma. Rząd wykonał te wyroki dopiero po naciskach sekretarz generalnej Rady Europy.

Propozycja radców zakłada, że wyrok strasburski powinien być wykonany w terminie dwóch lat, a w skompilowanych sprawach – czterech lat. W razie przekroczenia terminu obywatelowi, którego wyrok dotyczy, przysługiwałby środek prawny na wzór skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Radcowie chcą też, by niewykonanie wyroku przez ministra mogło skutkować odpowiedzialnością za niedopełnienie obowiązków (art. 231 kodeksu karnego), i poddają pod rozwagę wprowadzenie nowej sankcji karnej za uchylanie się od wypłaty kwot zasądzonych przez ETPC.

Założenia przewidują też, że projekty ustaw i rozporządzeń byłyby oceniane równolegle przez ministrów oraz Rządowe Centrum Legislacji pod kątem realizacji praw wynikających z europejskiej konwencji praw człowieka. W przypadku rozbieżnych stanowisk premier zasięgałby opinii pełnomocnika.

Okazją do przedstawienia propozycji była 30. rocznica ratyfikowania przez Polskę EKPC. KIRP liczy, że zainteresuje tym tematem samorządy innych zawodów prawniczych, organizacje pozarządowe oraz polityków.©℗