Dostęp małżonki do wspólnego konta z mężem, historii przelewów i zgromadzonych na nim środków, nie oznacza, że można jej przypisać popełnienie przestępstwa oszustwa podatkowego, o które oskarżony jest jej mąż. Nie przesądzają o tym także kontakty męża z firmą, w której jest zatrudniona – orzekł sąd okręgowy w Warszawie w opublikowanym w dniu 27 września 2023 r. wyroku z dnia 9 sierpnia 2023 r.
Świadomość tego czym zajmuje się współmałżonek
Tak jak w przypadku wykrycia nieprawidłowości w jednej firmie organy automatycznie przyglądają się bliżej także jej kontrahentom, dokonując m.in. kontroli krzyżowej, tak również w sytuacji wysunięcia wobec przedsiębiorcy oskarżenia o popełnienie przestępstw skarbowych, podejrzenia padają również na jego współmałżonka. Wszak razem mieszkając, dzieląc wspólnym majątkiem, rachunkiem bankowym, istnieje prawdopodobieństwo, że współmałżonek ma wiedzę o tym czym się zajmuje i jak zarabia pieniądze partner, czy partnerka. Jednak niekoniecznie.
Karuzela VAT w obrocie paliwami
Rozpoznawana przez warszawski sąd okręgowy (tj. sąd II instancji) sprawa dotyczyła małżeństwa, które oskarżono o świadomy udział w karuzeli podatkowej. Sąd rejonowy(tj. sąd I instancji) uznał za winnych popełnienia oszustwa podatkowego oboje małżonków, ustaliwszy, że mąż zajmował się obrotem paliwami i dokonywał wyłudzeń VAT. W procederze uczestniczyła spółka, w której zatrudniona była jego żona. Oskarżona zajmowała się w niej fakturowaniem sprzedaży, więc zdaniem prokuratury musiała również fakturować sprzedaż komponentów paliwowych do czeskich spółek, z którymi współpracował mąż i za pośrednictwem których dokonywał wyłudzeń. Od spółek tych otrzymywał on na wspólne małżeńskie konto przelewy, widywany był też w firmie, w której zatrudniona była żona.
Zdaniem sądu I instancji, który bezsprzecznie uznał męża za świadomego uczestnika, a nawet współorganizatora karuzeli VAT w handlu paliwami, o wszystkim musiała wiedzieć również żona, stąd skazał ją za popełnienie przestępstwa oszustwa podatkowego (art. 56 § 1 Kodeksu karnego skarbowego) w zamiarze ewentualnym. Argumentem przemawiającym za tym był fakt posiadania przez żonę dostępu do wspólnego z oskarżonym rachunku bankowego, swobodnego dysponowania przez nią zgromadzonymi tam środkami oraz dostępem do historii wpływów na to konto.
Organy muszą udowodnić, że żona wie o nielegalnym pochodzeniu pieniędzy
W wyroku z dnia 9 sierpnia 2023 r. sąd okręgowy, w związku ze złożoną apelacją, uniewinnił żonę. Sąd ten zgodził się, że przestępstwo oszustwa podatkowego jest przestępstwem umyślnym i można je popełnić w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym. W tym drugim przypadku sprawca przewidując popełnienie przestępstwa na to się godzi. Należało więc udowodnić, że oskarżona przewidywała i godziła się na to, że pieniądze wpływające na wspólne konto stanowią przychody jej męża pochodzące z nielegalnej działalności. A tego nie uczyniono. Nie przemawiały za tym zeznania żadnego ze świadków. Oskarżona zajmowała się działem handlującym ze Wchodem, a spółka, z udziałem której oszustw podatkowych dokonywał mąż, była spółką czeską. Jego obecność w siedzibie firmy nie świadczy o jej winie, skoro rozmowy z nim prowadziła inna osoba odpowiedzialna za obrót komponentami do paliw. Wreszcie, pieniądze, które wpływały na wspólne konto, nie wpływały bezpośrednio od czeskiej spółki, co dałoby oskarżonej możliwość weryfikacji skąd pochodzą. Wpływały bowiem pośrednio, najpierw na konto osobiste męża, a dopiero potem na ich wspólny rachunek.
Jednocześnie sąd stwierdził, że ustalenia sądu rejonowego co do winy męża są trafione. Zebrane dowody jednoznacznie przemawiają za tym, że świadomie zataił swoje przychody z nielegalnej działalności wyłudzania VAT w obrocie paliwami, którą naraził Skarbu Państwa na straty w wysokości ponad 7 mln zł (wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy, z dnia 9 sierpnia 2023 r., sygn. akt VI Ka 192/22).
Ważna reprezentacja w sporach sądowych
Obrońca oskarżonej wnosząc apelację trafnie podkreślił wagę zeznań świadka, który był zatrudniony w firmie sprzedającej komponenty paliwowe do czeskich spółek. Obciążył on w nich jedynie oskarżonego. Nie wynikało z tych zeznań, aby pracująca tam żona oskarżonego fakturowała sporną sprzedaż, ani też wiedziała o tym, jaką rolę w nielegalnym procederze odgrywał jej mąż. Na jej świadomy udział w przestępstwie wyłudzania VAT nie wskazywał też żaden z pozostałych świadków. W braku bezpośredniego na to dowodu, oskarżenie opierało się więc jedynie na poszlakach.