Zapewnienie odpowiednich środków ochrony osobistej przed zagrożeniami dla zdrowia i życia nie ma wpływu na wysokość składki wypadkowej, bo wszystkich pracowników pracujących w warunkach szkodliwych, niezależnie od zastosowanej ochrony, należy brać pod uwagę przy wyznaczaniu wskaźnika korygującego tę składkę.

Takie rozstrzygnięcie zapadło przed Sądem Najwyższym w sprawie dotyczącej wysokości składki wypadkowej. Spółka E., płatnik składek i pracodawca, zatrudniała wielu pracowników w warunkach przekroczenia najwyższych dopuszczalnych natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia. Tym razem chodziło o przekraczanie dozwolonych norm hałasu.

Nauszniki i nie tylko

Firma wyposażyła zatrudnionych w stosowne środki ochronne (typu nauszniki, stosowała też metody wygłuszenia hałasu), mimo to Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalił składkę wypadkową na poziomie 4,20 proc., nie biorąc pod uwagę tego, że pracownicy pracowali wprawdzie w warunkach szkodliwych, ale mając odpowiednie środki ochrony osobistej, zatem ryzyko problemów zdrowotnych miało być znacząco zredukowane.

ZUS stanął bowiem na stanowisku, że zagrożenia występują obiektywnie, a do zapewnienia odpowiednich środków ochrony przed nimi zobowiązują przepisy prawa pracy. Zatem jest to obowiązkiem pracodawcy wynikającym z konieczności ochrony zdrowia pracowników. Nie powinno więc mieć przełożenia na wysokość składki wypadkowej.

Poglądy te podzieliły także sądy I i II instancji, oddalając kolejno odwołanie i apelację spółki.

Pracodawca złożył więc skargę kasacyjną do SN, który jednak sprawy nie rozstrzygnął, gdyż dostrzegł poważny problem prawny sprowadzający się do kwestii, czy zastosowanie odpowiednich środków ochrony indywidualnej powinno mieć wpływ (domyślnie – z korzyścią dla pracodawcy) na wysokość składki wypadkowej.

Podzielone zdania

Odpowiedź składu rozszerzonego była następująca: wskaźnik częstości zatrudnionych w warunkach zagrożenia stosowany przy obliczeniu stopy procentowej składki na ubezpieczenie wypadkowe zgodnie z art. 28 ust. 2 i art. 30 ust. 1 i ust. 2 pkt 4 oraz art. 31 ust. 3 pkt 3 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2189 ze zm.) w związku z par. 4 i 5 rozporządzenia w sprawie różnicowania stopy procentowej składki na ubezpieczenie społeczne z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych w zależności od zagrożeń zawodowych i ich skutków (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 740) jest ustalany z uwzględnieniem osób wyposażonych w środki ochrony indywidualnej.

Przepisy nakazują pracodawcy podjęcie działań w celu wyeliminowania źródeł zagrożenia dla pracowników. Regulacje prawne mają motywować pracodawcę do eliminowania czynników szkodliwych, przynajmniej tych, które są możliwe do usunięcia

Innymi słowy, niezależnie od zastosowanych środków ochronnych wszystkich pracowników zatrudnionych w warunkach zagrożenia zdrowia lub życia należy brać pod uwagę, ustalając składkę wypadkową, a więc zastosowanie ochrony nie powinno mieć wpływu na wysokość tej składki.

– W ocenie SN decydujące znaczenie mają warunki środowiskowe, zewnętrzne. Przepisy nakazują pracodawcy podjęcie działań w celu wyeliminowania źródeł zagrożenia dla pracowników. Regulacje prawne mają motywować pracodawcę do eliminowania czynników szkodliwych, przynajmniej tych, które są możliwe do usunięcia. Trzeba też pamiętać, że czynniki środowiskowe, które stwarzają zagrożenie dla zatrudnionych, występują prawie zawsze niezależnie od zastosowanych środków ochrony indywidualnej. Dlatego przy ustalaniu wskaźnika korygującego składkę zdrowotną, niezależnie od wyposażenia przez pracodawcę pracowników w środki ochrony, wlicza się ich do grupy osób, które pracują w warunkach zagrożenia w danym zakładzie pracy – powiedział sędzia Krzysztof Staryk.

Uchwała zapadła przy jednym zdaniu odrębnym. ©℗